Ralf Rangnick był mocno rozczarowany postawą Manchester United w pierwszej połowie spotkania z Atletico Madryt. Czerwone Diabły poprawiły swoją grę po zmianie stron i zremisowały 1:1 pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów.
» Ralf Rangnick był niepocieszony z postawy Manchesteru United w pierwszej części meczu z Atletico
Bramkę na wagę remisu zdobył w końcówce spotkania Anthony Elanga. Szwedzki skrzydłowy wykończył dobre podanie od Bruno Fernandesa.
– Nie wiem, czy uratowałem mecz zmianami, ale po pierwszej połowie mogliśmy zagrać tylko lepiej. Nie mogę uwierzyć w to, co graliśmy do przerwy. Nie było w tym przekonania, nie było agresji i dlatego mieliśmy problemy – stwierdził Ralf Rangnick w rozmowie z BT Sport.
– W drugiej połowie spisaliśmy się lepiej, mieliśmy większe posiadanie w sektorach, które miały znaczenie. Jeśli mecz trwałby jeszcze 10 minut, to pewnie byśmy go wygrali. Musimy grać lepiej niż w pierwszej połowie. Byłem bardzo rozczarowany występem do przerwy.
– Nie podejmowaliśmy żadnego ryzyka, graliśmy tylko na własnej połowie, a to ciężkie z takim zespołem jak Atletico. Trudno było obronić się przed ich bramką, bo to było świetne dośrodkowanie i wykończenie. Trzeba grać z większym przekonaniem, trzeba częściej wbiegać zza pleców obrońców. W taki sposób strzeliliśmy gola. Tak musimy z nimi grać.
Rangnick pytany o bramkę Anthony’ego Elangi przyznaje: – Anthony grał, jakby spełniły się jego marzenia. To radość móc oglądać go na boisku. Życzyłbym sobie, aby kilku innych piłkarzy wzięło z niego przykład. Piłka nożna to ważny sport, jeszcze ważniejszy dla kibiców.
– Jeśli chodzi o występ Victora Lindelofa, to chodziło o pojedynki powietrzne, stałe fragmenty, rzuty wolne. Wszyscy trzej środkowi obrońcy byli w dobrej formie, ale po siedmiu minutach było 0:1 i plan poszedł do kosza. Wiedziałem, że nie jest to najlepsza pozycja Victora, a gdy mieliśmy Aarona Wana-Bissakę i Alexa Tellesa, to było większe posiadanie piłki i lepsza asekuracja na skrzydłach. Ze względu na szybko straconą bramkę było to trudne.
– W drugiej połowie pokazaliśmy kilka dobrych momentów odnośnie tego, jak chcieliśmy zagrać. Inaczej będzie u siebie, przed 75 tysiącami swoich fanów, jeśli zagramy z większym przekonaniem niż w pierwszej części – dodaje Rangnick.
Rewanż z Atletico Madryt zaplanowano na 15 marca.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.