Ralf Rangnick w ostatnich meczach Manchesteru United zdecydował się na ustawienie 4-3-3 i grę z trzema pomocnikami. Niemiecki szkoleniowiec zamierza często korzystać z tej formacji w najbliższej przyszłości.
» Ralf Rangnick uważa, że ustawienie 4-3-3 bardziej pasuje piłkarzom Manchesteru United
Rangnick przychodząc do Manchesteru United starał się przeforsować ustawienie 4-2-2-2. Nie zdało ono jednak egzaminu. W meczach z Aston Villą (2:2) i Burnely (3:1) zobaczyliśmy zespół grający w formacji 4-3-3.
– Jedyne co zrobiliśmy, to odwróciliśmy trójkąt w pomocy. Zamiast grać dwiema szóstkami i jedną dziesiątką gramy teraz jedną szóstką, gdzie występuje Scotty i dwiema ósemkami – mówi Rangnick w rozmowie z MUTV.
– Nie musimy nawet mówić piłkarzom, jak muszą interpretować swoją rolę, bo to dzieje się automatycznie.
– Bruno sam sobie znajduje przestrzeń na tej pozycji. Jest ofensywnym pomocnikiem, być może bardziej dziesiątką niż ósemką. To samo dotyczy Freda.
– Takie ustawienie daje obu zawodnikom większe możliwości, większą swobodę w grze. W takim futbolu są dobrzy, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Fred to zawodnik, który prawdopodobnie najlepiej odzyskuje piłkę.
– Z drugiej strony, widzieliśmy w ostatnich dwóch meczach, jak ważny może być Bruno, gdy mamy piłkę przy nodze, ale również w defensywie. Zawsze ciężko pracuje. Biega po więcej niż 12 kilometrów na mecz, co jest najdłuższym dystansem w spotkaniu.
– Jednocześnie jest piłkarzem, który może strzelać gole, ale potrafi też być altruistą, co pokazał dwa razy w meczu z Brentfordem. Zagrał prostą piłkę do lepiej ustawionych kolegów. Najpierw do Masona, a później do Marcusa – dodaje Rangnick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.