Woodward rozmawia z Manchesterem United na temat nowej roli

majk: od tego są odpowiednie paragrafy w umowach, żeby książek nie było

uzio: Trump ze Stormy Daniels też miał paragrafy i umowy xD

majk: no to już zależy, czy warto się sądzić i jaki jest bilans zysków i strat

majk: Tak i pozostanie szarą eminencją, która ma decydujący głos

Sorata: Zależy jak dobre ma relacje personalne z Glazerami. Jeżeli był tylko "pracownikiem", mieli tylko relację profesjonalną, to jest opcja, że będzie dobrze. Jeżeli faktycznie są kumplami, albo mają jakieś konkretne relacje personalne, to zdecydowanie klub nie powinien się w to pakować, natomiast wtedy niezależnie od wszystkiego zostanie zatrudniony.

sturmik: Kumple kumplami - Woodward wie o każdej ukrytej machloji i przekręcie finansowym przez te wszystkie lata. Takim ludziom po prostu płacisz za milczenie póki nie pozbędziesz się klubu lub sprawa się nie przedawni.

trance: To bez niego tych kontraktów sponsorskich by nie było? Popatrzmy lepiej na kwoty transferowe, bilans wyjdzie grubo pod kreską, a wyników brak, no ale tak jak przedmówcy napisali, trzeba płacić za milczenie, by pasożyty z ziemii obiecanej nie musieli oglądać świata zza krat.

NoLogo: Tylko z tego co jakiś czas temu Evra w wywiadzie mówił, to za ściąganie sponsorów odpowiadał właśnie Richard Arnold :)

Sorata: A to widzicie, ja cały czas byłem przekonany, że Woodward był odpowiedzialny za to, że mogliśmy wydać na transfery tyle ile wydaliśmy. Jeżeli za sukces finansowy odpowiedzialny jest Arnold, to pożegnać Woodwarda całkowicie i tyle, płacić za milczenie okej, ale niech się nie zbliża do klubu ;)

@trance - nie wiadomo, czy by były, czy by nie było. Negocjacja warunków umowy to nie jest łatwa sprawa, i ja byłem przekonany, że to Woodward spowodował, że mieliśmy hajs który mogliśmy wydać - taki obraz miałem z newsów.

NoLogo: Tak naprawdę to cholera wie jak tam struktura działa. Niby Matt odpowiada za transfery, Richard za sponsorów, a Ed przyklepuje dane decyzje.
Śliskie towarzystwo - Edek wyciągnięty z banku, bo spodobał się podczas przejmowania klubu. Judge koleś Edka ze szkoły. Arnold kolejny księgowy, nie chce mi się szukać czy ma jakieś powiązania z tą dwójką.
Decyzyjnymi osobami w klubie są bankierzy/ekonomiści/księgowi - jak zwał, tak zwał, stąd nienajgorsza sytuacja finansowa ale przydałby się w tym towarzystwie ktoś związany ze sportem, który równie wysoko co ekonomię stawiałby sukces sportowy.