Ole Gunnar Solskjaer przed meczem z Tottenhamem Hotspur wyjawił, że żaden z piłkarzy Manchesteru United nie może być pewny swojego miejsca w wyjściowym składzie Czerwonych Diabłów.
» Ole Gunnar Solskjaer oczekuje od swoich piłkarzy odpowiedniej reakcji w meczu z Tottenhamem Hotspur
Norweski menadżer w Londynie będzie chciał zobaczyć zdecydowaną reakcję swoich zawodników na dotkliwą porażkę z Liverpoolem (0:5), która miała miejsce w ostatnią niedzielę.
Solskjaer pytany przed spotkaniem z Tottenhamem, czy rozważa zmianę formacji w starciu z Kogutami, aby jego zespół tracił mniej bramek, odpowiada: – To jasne, że cały czas o tym myślisz. Zastanawiasz się nad drobnymi taktycznymi zmianami.
– W ostatnich dwóch sezonach staraliśmy się rozwinąć to w jaki sposób gramy, być coraz lepszymi i poprawić nasz styl gry. Gdy grasz dwoma defensywnymi pomocnikami, to jesteś krytykowany. W tym sezonie staraliśmy się dać więcej swobody jednemu z pomocników i zostawiać nieco wyżej naszych bocznych obrońców.
– Większa liczba zawodników znajdowała się za piłką, a przez to narażaliśmy się na kontry, byliśmy bardziej otwarci. Tego próbowaliśmy w ostatnich meczach. Można więc uznać, że byliśmy zbyt otwarci. W niedzielę wróciliśmy do duetu Scott McTominay i Fred, a mimo to nadal było za dużo przestrzeni. Nie da się tego ukryć.
– Tak jak natomiast mówiłem, częściowo te powody były takie, że musieliśmy atakować. Notowaliśmy kiepskie starty i musieliśmy gonić wynik. To nie jest łatwe. Byliśmy trochę jak bokser, który padł na deski w pierwszej połowie. Krótka odpowiedź na to pytanie, przepraszam za wywód, jest więc taka, że przyjrzeliśmy się różnym opcjom.
Solskjaer zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy Harry Maguire jest piłkarzem, który może zostać odstawiony od gry w najbliższym meczu, przyznaje: – Muszę tutaj uważać, bo wiem, jakie będą zaraz nagłówki. „Ole zamierza posadzić na ławce Harry’ego”.
– W składzie jaki mamy, pełnym najwyższej jakości zawodników, każdy chce grać. Każdy piłkarz spodziewa się, że będzie grał. Wszyscy są gotowi i wiedzą, że dookoła mają dobrych kolegów.
– Nie ma piłkarzy nie do posadzenia na ławce, oczywiście, że nie. To do mnie, jako menadżera, należy wybór odpowiedniej drużyny na mecze. Muszę zobaczyć, kto ma odpowiednie nastawienie, aby zagrać w sobotę, a następnie przyjrzymy się, kto zagra we wtorek w Lidze Mistrzów – dodaje Solskjaer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.