Przygnębiony Gary żegna się z Mundialem
» 2 lipca 2006, 12:00 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Gary Neville przyznał, że ma złamane serce po wczorajszej porażce reprezentacji Anglii z Portugalią. Dziesięciu angielskich piłkarzy dzielnie walczyło z jedenastką Portugalczyków, ale niestety musieli uznać ich wyższość po rzutach karnych. Gary nie szuka żadnego usprawiedliwienia, po tym jak od 2002 roku na każdej wielkiej imprezie kończą swój udział w najlepszej ósemce turnieju.
„Trudno jest mi mówić o rzeczach które się dzisiaj wieczorem wydarzyły, ponieważ dużo wycierpieliśmy. Nie mogliśmy nic więcej zdziałać, więc ostatecznie przegraliśmy i w niedziele wracamy do domu” – mówił po meczu kapitan Manchesteru United.
„Oczekiwania nasze i naszych kibiców były inne, a ten występ nie był wystarczająco dobry. Nie chcę nic używać jako usprawiedliwienie. Trudno jest teraz o tym mówić. Odpadliśmy z turnieju za wcześnie i myślisz, że nie miałeś wiary czy pewności siebie lub może nie grałeś dobrze w danym meczu.”
„Dziś wieczorem uważam, że graliśmy dobrze, stwarzaliśmy lepsze szanse, nawet kiedy graliśmy w dziesiątkę. W całym turnieju znowu nie zrobiliśmy wszystkiego wystarczająco dobrze.”
„Nie uważam, że kiedykolwiek byłem taki zły odpadając z turnieju, ponieważ wierzyłem i każdy w Anglii też wierzył. Kiedy doszło do rzutów karnych, wiara w zespole nawet się zwiększyła.”
Gary Neville nawiązał do czerwonej kartki swojego kolegi z Manchesteru United – Wayne’a Rooneya. Według niego Wazza będzie miał i tak wielkie poparcie ze strony kibiców Czerwonych Diabłów.
„Wiem, że Wayne ma silny charakter. Na pewno wszyscy ludzie w naszym klubie go poprą, byliśmy z nim zawsze. Dzisiaj nie dyskutujmy już o czerwonej kartce Rooneya, tylko o tym, że Anglii nie ma już w Mistrzostwach Świata” – skończył Gary Neville.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.