David de Gea czy Dean Henderson? Kto zagra w finale Ligi Europy?

Klimaa: Chyba trzeba postawić na doświadczenie tym bardziej że Maguire zapewne grać nie będzie w Gdańsku.

wiulk: Ole do tej pory świetnie sobie poradził z rotacją bramkarzy. Wg. Mnie Ole ma słabość do Hiszpana i to on zagra w finale. Dlatego też grał w ćwierć i pół finałach, żeby uniknąć błędu z poprzedniego sezonu.

W międzyczasie przetestował Deana w Lidze, nałożył na niego odpowiedzialność i dał satysfakcję z tytułu reprezentowania klubu w kluczowych rozgrywkach. Zmotywował DDG do ciężkiej pracy i koncentracji.

David ostatnio zaliczył kilka interwencji gdzie powinny paść gole. Mam wrażenie że prędzej on wyciągnie jakąś 'setkę' niż Deano. W związku z brakiem Harrego postawiłbym na Hiszpana.

Remix81: Powinien bronić Dean Henderson, DDG potrafi dać dup...y i może zawalić nam finał. Tu nie ma sensu patrzeć na sentymenty godne pożegnanie z klubem itp. A kto niby takiego DDG kupi z jego wielkim kontraktem. Będzie siedział na ławie i brał za to grubą kasę.

Pawlo: Myślę, że zagra De Gea, aczkolwiek powinien zagrać ten, który będzie bronił w przyszłym sezonie. Idiotyzmem byloby wystawić i podbudowywać morale tego, co zaraz odejdzie z klubu.

Piotrek1991d: De Gea powinien zagrac z Villarreal.Bronil we wczesniejszych meczach w drodze do finalu a w rewanzu z Roma rozegral swietny mecz.Poza tym nieznana jest jego przyszlosc wiec moze miec godne pozegnanie

waletpl: Wg mnie David. Po pierwsze jak gra już tą LE to niech gra do końca. Po drugie, gramy z zespołem z La Liga, czyli mniej wrzutek, więcej gry kombinacyjnej, a David jest na linii po prostu lepszy od Dean'a.

Daka: De Gea miał bronić w LE, więc skoro dotarliśmy do finału i stał się on dla nas najważniejszym meczem w sezonie, a w lidze o nic już nie gramy, to OGS daje okazje do gry Hiszpanowi na bycie w rytmie meczowym i zyskanie pewności siebie. Tak to widzę.

atotrikos: De Gea, gra na linii może okazać się kluczowa przy ewentualnej absencji Maguire'a.

tomekwietniu: Po dobrym występie DDG w meczu z Romą i przeciętnym Dena z Liverpoolem DP jest nagle za Hiszpanem. Jeżeli Anglik zagra dobry mecz z Wolves, a za pewne wyjdzie w podstawowej 11 to nagle strona zmieni nastawienie i będzie gadanie trzeba budować na Deanie.
I tak się żyje na devilapage ;)
A tak na poważnie to Ole ma niezłe zgryz.. nawet nie co do finału, ale przyszłego sezonu.
Henderson jak występował to obrona wyglądała pewniej, ale zaś nie dał jakichś wyraźnych argumentów. Ale właśnie czy nie powinnismy oczekiwać od bramkarz spokoju w obronie? Co bardzo mi się podoba u Deana - wyprowadzenie piłki do ataku.
Natomiast DDG nie jest w jakiejś super formie, ale ma czasem świetne mecze. Teraz mniej grał, więc mniej irytowało to jego przyspawanie do lini bramkowej. Choć właśnie, czasem ma jeszcze ten błysk.
Podsumowując dla mnie teraz w kontekście przyszłego sezonu 51 do 49 dla Anglika.
David to też ogromny koszt dla klubu i w mojej ocenie to nie będzie bramkarz do 40. Przed nim 5 lat gry. Dean to 10 lat, wychowanek i spora oszczędność dla klubu.
Może wypożyczenie dla Davida? Choć nie wiem czy to dobry pomysł.

DaredevilUtd: Moim zdaniem następ y mecz ligowy zagra Dean, a final powinien De Gea. Nie jestem fanem mieszania w pucharach jak to było przy zastąpieniu Romero, gdzie David zagral poniżej oczekiwan i przegraliśmy. Jak już gra David LE to Niech go dokończy. Widac równiez, że wziął się za siebie i chce oddzyskac formę I miejsce w podstawie. Myślę, że jakby jakiś Menager dużo wcześniej postawił na Romero i dał Davidowi do zrozumienia jak ten nie mial formy, że nie jest niezastąpiony, to nie musielibyśmy oglądać meczów w kratkę od 3 lat w wykonaniu Hiszpana.