Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Van Nistelrooy: Roy Keane nie odstępował mnie na krok

» 29 kwietnia 2021, 10:27 - Autor: matheo - źródło: UTD Podcast
Ruud van Nistelrooy, legendarny napastnik Manchesteru United, na antenie UTD Podcast odsłonił kulisy szatni Czerwonych Diabłów za jego kadencji.
Van Nistelrooy: Roy Keane nie odstępował mnie na krok
» Ruud van Nistelrooy przez pięć lat bronił barw Manchesteru United
Holender na Old Trafford spędził pięć lat. W 2001 roku zamienił PSV Eidhoven na Manchester United, a w Teatrze Marzeń spotkał charakternych zawodników, którzy wyznawali określone wartości.

– Podstawą tej szatni było to, że na wskroś była przesiąknięta Manchesterem United. Czułem to od momentu, kiedy przestąpiłem przez jej próg – wspomina Van Nisterlooy.

– Oczywiście byli tam tacy piłkarze jak Gary Neville, Phil Neville, Paul Scholes, Nicky Butt, David May, więc spora grupa brytyjsko-angielska. Ludzie z Manchesteru, absolutnie wszędzie!

– Był też Roy Keane, który miał bardzo duży wpływ na szatnię, razem z grupą, którą wspomniałem. Jako nowy w zespole wiedziałem, że muszę dopasować się do tej kultury i to właśnie czyniło tę szatnię wspaniałą. To dlatego szatnia w futbolu jest tak ważna. Chodzi o to, aby podtrzymać wartości i klubową kulturę.

– Także Albert Morgan, nasz kitman, oraz pozostali członkowie sztabu, byli przesiąknięci United. Taka była kultura klubu i dlatego odnosili takie sukcesy w tamtym czasie. Mam nadzieję, że teraz zaczyna się nowa era sukcesów.

Van Nisterlooy pytany o swoją relację z Royem Keane’em, ówczesnym kapitanem, odpowiada: – Przez pierwsze trzy miesiące nie odstępował mnie na krok. Bez względu na to, co robiłem, on podchodził i mówił: „Zrób to, zrób tamto”.

– Po pierwszym miesiącu myślałem, że przestanie, ale zajęło to dobrych kilka miesięcy! Strzeliłem moje pierwsze gole, a on na to: „dobra, strzeliłeś, ale teraz myśl o kolejnym meczu”.

– Sprawiał, że twardo stąpałeś po ziemi. Nie zawsze były to miłe rzeczy. Czasami mu się odgryzałem i mówiłem: „przymknij się chociaż raz”.

– Z perspektywy czasu patrzę na mój czas spędzony w Manchesterze United i widzę, że Roy zawsze dawał przykład. Nigdy nie odpuszczał, nigdy nie brał niczego za pewnik. Nie zawsze robił to w miły sposób, ale miał rację. Byłem zszokowany i bardzo rozczarowany, gdy opuścił klub.

Van Nistelrooy wspomina, że piłkarze Manchesteru United mieli rywalizację tak głęboko zakorzenioną we krwi, że nie odpuszczali nawet na treningach. Sir Alex Ferguson musiał skracać niektóre sesje treningowe, aby nie dopuścić do konfliktów między zawodnikami.

– To moim zdaniem sprawiało, że ten zespół odnosił sukcesy. Trenuj tak, jak grasz – stwierdza Ruud.

– Niektóre z treningów były skracane przez menadżera, bo były tak zażarte. Ale to tylko dlatego, że później tę intensywność przenosiliśmy na mecze w sobotę czy niedzielę.

– Wyobrażacie sobie tę intensywność, skoro sesje były tak zażarte? Tego potrzebujesz, aby wydobyć z zawodników to, co najlepsze. Wiedzieliśmy, że musimy to wykorzystać w przygotowaniach do meczów. Nigdy nie miałem łatwego popołudnia w Premier League. Treningi mnie na to przygotowały – dodaje Ruud.


TAGI


« Poprzedni news
Którzy sportowcy inspirują Paula Pogbę?
Następny news »
Solskjaer: Rozczarowania z półfinałów są dla nas motywacją

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (10)


Cieniu: To był napastnik kompletny :)
» 29 kwietnia 2021, 15:34 #9
mycka86: Dawno nie czytałem tak świetnego wywiadu. SAF przez lata stworzył tu prawdziwą rodzinę i jednoczesnie maszynę do wygrania.
» 29 kwietnia 2021, 11:44 #8
DaredevilUtd: A później przyszedl Moyes i zmienił cały sztab szkoleniowy :p
» 29 kwietnia 2021, 10:54 #7
Ta3k: To był największy kryminał jaki można było popełnić. Zmiana trenera ok, zmiana wszystkiego naraz - nie do przeskoczenia. Nie mówiąc już o tym, że jako trener mistrza Anglii, powiedział na konferencji, że możemy aspirować do poziomu City. Niestety nie miał mentalności zwycięzcy i dlatego też poleciał.
» 29 kwietnia 2021, 11:35 #6
LTMek: No ale jak wy sobie to wyobrażacie, przychodzi nowy trener i ma działać ze sztabem poprzednika? Przecież to niedorzeczne, każdy ma swoich współpracowników, swoje metody pracy i jakiś plan, więc nie ma tu akurat co na to psioczyć...
» 29 kwietnia 2021, 13:16 #5
Matcsu1: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2021 14:51

W sumie to nic w tym przypadku nie było takie oczywiste. W zwyczajnych okolicznościach zgadzam się w 100% z tym co mówisz, bo jednak każdy trener jest inny, ma swoje metody treningowe i zaufanych ludzi. Do tego Moyes nie przychodził też jako osoba bez nazwiska. To był uznany trener, który świetnie radził sobie w Evertonie.

Problem polega na tym, że Moyes wszedł do klubu Sir Alexa Fergusona, a nie do zwykłego, kolejnego. To SAF zbudował historię, którą obecnie znamy (wiem, że przed też mieliśmy wyniki - Stare czasy), ale jednak wszystko opierało się na Szkocie. Wszystko działało tak świetnie bo był On i ludzie, których sam sobie dobrał, do tego pozostali WSZYSCY jego piłkarze, a tu nagle wchodzi ktoś nowy i wszystko rozwala, bez uzasadnienia. Moim zdaniem, Moyes powinien wejść w nowe środowisko i dopiero stopniowo je zmieniać, a On chciał wszystko w jednej wywalić do kosza. Wielu z tej szatni oddało serce za swojego trenera, a nagle pojawia się ktoś, kto wszystko zmienia, co znałeś i kochałeś. A wyniki mówiły same za siebie.
» 29 kwietnia 2021, 14:49 #4
UnitedWeStand: @LTMek
Nie porównuj Evertonu ze stajnią RedBulla.
RB sukcesywnie buduje swoje kluby angażując najlepsze możliwe osoby do jego budowania. To ten sam poziom co Bayern, BVB czy też chociażby City gdzie mnóstwo wykwalifikowanych osób pracuje nad budową zespołu, a trener jest tam po to aby wyciągnąć max z tego co dostanie.

Everton nie ma ambicji na puchary i nie ma kasy aby rywalizować z top6. RedBull gdyby tylko nie głupie FFP, to już dawno wpompowałoby tam tyle kasy, że hegemonia Bayernu by się prawdopodobnie już zakończyła.

Moyes wyciągnał wszystko co mógł z Evertonu. Nie dało się zrobić więcej, a udało mu się zresztą nawet zagrać z nimi w Lidze Mistrzów co wydawało się dla kibiców Evertonu wyłącznie nieosiągalnym marzeniem.

Moyes został przez kibiców United zniszczony psychicznie i tyle. Fajnie, że wrócił na swoje tory i robi teraz niesamowite wyniki z West Hamem, bo ludzie po prostu zapominają, że on swojej pracy nie dostał za nic. Gość sobie solidnie na szansę w United zapracował, ale nieywobrażalne oczekiwania oraz ciągłe porównania z ikoną klubu, to dla każdego byłoby za dużo.

Wystarczy popatrzeć jak sobie radzi drugi zespół posiadajacy przez podobny okres jednego managera. Kadra Arsenalu oraz ich wyniki, to kryminał w porównaniu z tym co osiągali, bo ich klub stał się po prostu zbyt uzależniony od jednego gościa, który miał decydujące słowo we wszystkim co się tylko dało. Takie kluby jak wspomiane wcześniej Bayern, City czy BVB, to mogą co roku zmieniać managera i finalnie nie zmieni to ich polityki, a wpłynie wyłącznie na wyniki.

United pod tym względem, to po prostu patologia i gdyby nie setki milionów wydawane na transfery oraz płace piłkarzy, to ciekawe gdzie bylibyśmy po tych 8 latach od odejścia SAFa. Dopiero od 2 miesięcy mamy dyrektorów, którzy w innych klbach są od 'zawsze'.
» 29 kwietnia 2021, 20:28 #3
welllone: Prawda jest taka, że SAF za późno się określił. Topowi trenerzy byli już wtedy po słowie, albo pierwsze lata w nowym klubie. Z tego co pamiętam Moyes był 5 czy tam 6 na liście.
Gdyby SAF zaplanował to rok, dwa szybciej na ławce po nim wylądowałby ktoś inny.
Sam Moyes nie musiał wywalać całego sztabu. W United raczej było na tyle środków, żeby na spokojnie stara ekipa wdrożyła nową. Tego już nie zmienimy, jak wyszło każdy wie.
» 29 kwietnia 2021, 21:15 #2
LTMek: @UnitedWeStand
Daj spokój z tą kasą, bo to akurat g prawda, poniżej bilans transferowy od czasów gdy RB Lipsk gra w Bundeslidze:

RBL
16/17 -95mln (z czego 55mln zapłacili... RB Salzburg :D)
17/18 -39mln (7mln dla RBS)
18/19 +7mln (19mln dla RBS)
19/20 -34mln (12mln dla RBS)
20/21 +3,5mln (29mln dla RBS)

Everton
16/17 -25mln
17/18 -77mln
18/19 -71mln
19/20 -40mln
20/21 -70,5mln

Dalej uważasz, że Everton nie ma kasy? Durne zarządzanie a brak pieniędzy to dwie różne rzeczy...
W czasach Fergusonowskich też nie mieli tak źle, jak my kupowaliśmy Berbatova za 38 baniek, to ich było stać na Fellainiego za 22 bańki...

Moyes został zniszczony psychicznie, bo nie możesz swojej przygody rozpoczynać od wypowiedzi, że chcesz dążyć do poziomu derbowego rywala. Po prostu nie możesz i kropka, zwłaszcza gdy przez ostatnie 2 lata rywalizacja była wyrównana ze wskazaniem jednak na United.

Co do reszty się zgadzam, mam jedynie pretensje do Szkota, że nie pomyślał o okresie po swoim odejściu i zupełnie nie przygotował pod to gruntu...
» 30 kwietnia 2021, 10:44 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.