W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Bruno Fernandes na antenie klubowej telewizji MUTV wyjaśnił swoją nietypową „cieszynkę” po bramce Freda w ostatnim meczu z Tottenhamem Hotspur (3:1). Portugalczyk podbiegł do Brazylijczyka, który celebrował zdobycie gola i… popchnął go na murawę.
» Bruno Fernandes w nietypowy sposób upamiętnił bramkę Freda w meczu z Tottenhamem
Dla Freda było to dopiero drugie trafienie w Premier League w karierze. Brazylijczyk poprzednio zdobył ligowego gola we wrześniu 2018 roku.
– Zrobiłem to dlatego, bo Fred zazwyczaj nigdy nie zdobywa bramek – śmieje się Fernandes w rozmowie z MUTV, gdy zapytano go o to, dlaczego popchnął kolegę na murawę.
– Gdy już strzelił, to chcieliśmy zrobić coś innego.
– Następna bramka będzie chyba za rok, bo poprzednią zdobył w meczu z Club Brugge, czyli mniej więcej rok temu.
– Musieliśmy zrobić coś, aby zapamiętać tego gola! – dodaje Fernandes.
Freddie: Kante to akurat regularnie strzelal w ANglii. lacznie juz 9 goli. sezon 20/21 jest pierwszy w ktorym do tej pory nie mial gola. nawet nam strzelil bodajze jednego w FA Cup
NoName:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.04.2021 11:54
Makelele w 144 meczach w PL strzelil 2 gole, Fred jak na razie 2 gole w 71 meczach.
Jako ciekawostke dodam, ze Brazylijczyk ma dobre liczby w LE - w 20 meczach, 3 gole i 7 asyst.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.