Wan-Bissaka wskazał najtrudniejszego rywala na boisku

Wan-Bissaka pytany przez reportera UEFA.com o najtrudniejszego rywala, z którym przyszło mu zagrać, odpowiada: – Powiedziałbym, że Neymar. To był dość wymagający przeciwnik, ale byłem gotowy na wyzwanie. Podobało mi się to doświadczenie i dużo dla mnie znaczyło.

– Gra przeciwko Neymarowi zależy od tego, gdzie jest na boisku. To piłkarz, który przyciąga faule. Moim zadaniem było więc do tego nie dopuścić, bo oczekiwał, że będę go faulował.

Manchester United w czwartek zmierzy się z Milanem w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Wan-Bissaka zapewnia, że do spotkania podejdzie w pełni skoncentrowany.

– Obrońcy są najczęstszym celem ataków na boisku. Trzeba więc być skoncentrowanym i mieć świadomość, że rywal chce cię próbować mijać przez 90 minut – przyznaje Anglik.

– Jeśli chodzi o mnie, to patrzę na to, której nogi używają. To jest najważniejsza informacja. Reszta to kwestia timingu, zepchnięcia ich na słabszą stronę i wykorzystania tego momentu.

– Koncentracja jest kluczowa. Nie zawsze chodzi o to, aby wykonać wślizg. Chodzi o to, aby wyczekać przeciwnika, a nie samemu robić pierwszy krok.

– Gra w obronie jest dla mnie ekscytująca, szczególnie z kibicami na trybunach, bo wtedy słychać ich reakcję. To mnie napędza i sprawia, że chcę częściej wykonywać wślizgi.

Wan-Bissaka dodaje, że gra obrońców w ostatnich latach nieco się zmieniła ze względu na VAR: – Od czasu wprowadzenia VAR-u, muszę być bardziej uważny. Chodzi o to, gdzie wykonujesz wślizg, czy jest to w okolicach pola karnego. Wtedy w grę wchodzi duża koncentracja.