ro7: Wy macie swój punkt widzenia, ja swój. I nikt mnie do niczego nie przekonał.
Ciągle uważam, że jeśli skończymy ten sezon na drugim miejscu będziemy na 2/3 miejscu w Europie pod względem atrakcyjności na większość pozycji - bo to też ma znaczenie (na rozgrywającego raczej nikt się tutaj nie będzie pchał). Mamy młody skład na lata i jeśli będziemy na drugim miejscu to będzie można wyraźnie wskazać ciągły progres, sezon po sezonie. To nie wiem dlaczego ktoś chciałby iść do innego klubu? Są tendencje, nasz klub jest na fali wznoszącej.
Nie ma drugiego takiego obecnie.
Real i Barcelona to faza upadku. PSG stagnacja. Bayern jest u szczytu, ale lepiej już grać nie będzie, więc może tylko gorzej. Chelsea wydała 220 mln i nic to nie dało - więc po co tam iść. Liverpool - niewiadoma - ale zjazd w tym sezonie jest ogromny - być może piłkarze nasycili się sukcesami dwóch sezonów i już im się nie chce... City - City to dla mnie zagadka - ale oni bez przerwy kupują nowych piłkarzy, dlatego zawsze ktoś nowy może "wystrzelić" i wracają do gry.
Co więcej jestem na 100% pewien, że na duże transfery pozwolić będziemy mogli sobie tylko my, City, Chelsea, PSG, może Bayern - biorąc pod uwagę finanse.
To my byliśmy jedyną drużyną, która walczyła o duży transfer w poprzednim okienku (~100 mln za Sancho). Chelsea miała wcześniej zakaz transferowy i nakupiła wielu piłkarzy, ale oni mieli też 115 mln z transferu Hazarda, które wtedy wykorzystali.
@GrayMid
A propos Juventusu i Ronaldo. To nie jest tylko moja opinia - też opinia dziennikarzy i niektórych kibiców - bo takich znam. Juventus strzela mniej goli z Ronaldo niż przed jego przyjściem. Przed przyjściem 86. Po przyjściu: 70, 76. I są od niego całkowicie uzależni, bo teraz ponad 41% goli strzela jeden piłkarz, wcześniej był równomierny rozkład. I taka sytuacja jest o wiele lepsza. Dzieje się tak, ponieważ oni grają "pod niego". Rozkłada ręce, karze sobie podawać, strzela i marnuje sytuacje, a mógłby grać zespołowo i podać... Tak to wygląda, jak ktoś jest "gwiazdą". CR7 jest dziś starszy i wolniejszy niż kiedyś i to też wpływa na skuteczność jego zagrań czy strzałów. Jeśli ma 36 lat i próbuje dryblować jakby miał 19 to na wygląda to jak wygląda - traci piłkę. Według mnie Juventus/i nie tylko (bo znam paru zagorzałych kibiców Juve) to Juventus niewiele zyskał na transferze Ronaldo - wręcz stracił i zmienił się obraz gry - uzależnili się od jego piłkarza. A trener Pirlo, który wystawia piłkarzy na nieswoich pozycja, jakby grał w FUTa to już inny temat - ma to co najwyżej wpływ na formę Juventusu w tym sezonie.