Solskjaer: Coraz trudniej odstawiać mi Hendersona od składu

Henderson w obecnym sezonie zanotował 11 występów w Manchesterze United. Anglik coraz mocniej naciska na Davida de Geę, który od lat ma status bramkarza numer 1 w ekipie Czerwonych Diabłów.

Angielskie media znów sporo miejsca poświęcają rywalizacji w bramce Manchesteru United, bo De Gea w niedawnym meczu z Evertonem (3:3) popełnił błąd, który pozwolił The Toffees wrócić do gry na Old Trafford.

– Myślę, że cały skład wie i wszyscy piłkarze doskonale sobie zdają sprawę z tego, że musisz prezentować określony poziom, aby być w zespole. Powiedziałbym, że mamy przynajmniej po dwóch zawodników na każdej pozycji, którzy mogą być pierwszym wyborem. Pozycja bramkarza nie różni się od tej na prawej obronie, lewej obronie, czy środku ataku – mówi Solskjaer.

– Chodzi o występy i to, co dajesz drużynie. Jestem więc na bardzo uprzywilejowanej pozycji, bo mamy sekcję bramkarzy, jaką mamy. Podjęliśmy świadomą decyzję, aby ściągnąć z powrotem Deana i mieć prawdziwą rywalizację na tej pozycji.

– Dean gra tak, że coraz trudniej i trudniej odstawiać mi go od składu, bo gdy dostaje szansę, to prezentuje się naprawdę dobrze.

Dean Henderson nie ukrywa, że chce zostać bramkarzem numerem 1 w Manchesterze United. David de Gea raczej niechętnie odda swoje miejsce w składzie. Solskjaer pytany o to w jaki sposób uszczęśliwi dwóch ambitnych bramkarzy odpowiada:

– Nie moim zadaniem jest uszczęśliwianie zawodników. Nie jest tak, że skaczę dookoła nich, opowiadam żarty i wystawiam do gry tylko dlatego, aby byli szczęśliwi.

– Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to konkurencyjne środowisko. Jesteśmy w Manchesterze United. Jesteśmy tutaj, aby dać sobie jak najlepszą szansę na zwycięstwo i dobre występy. Zadaniem piłkarzy jest uszczęśliwianie mnie i dawanie mi powodów, aby to ich wybierać do składu. Tak to działa – dodaje Solskjaer.