Ole Gunnar Solskjaer we wtorkowe przedpołudnie odpowiadał na pytania angielskich dziennikarzy przed półfinałowym meczem z Manchesterem City w Carabao Cup. Manchester United podejmie The Citizens na Old Trafford w najbliższą środę o 20:45.
» Ole Gunnar Solskjaer przed meczem z Manchesterem City odpowiadał na pytania dziennikarzy
Znaczenie Pucharu Ligi
– To zawsze bardzo dobre pytanie, jak ważne są to rozgrywki. Mogę wtedy odpowiadać: „bardzo”. Następny mecz zawsze jest bardzo ważny, a półfinał to szansa na dotarcie do finału, kolejnej rundy. Dla tej drużyny byłby to bardzo duży krok, gdyby mogła położyć ręce na trofeum. Rozwinęliśmy się w ostatnich 12 miesiącach, od czasu ostatniego półfinału. Nie chodzi tylko o to, aby nauczyć się wygrywać półfinały. Zapracowaliśmy sobie naszymi występami, aby pokonać całą drogę. Jesteśmy w dobrej formie i nie ma żadnych wymówek.
– W piłkę grasz oczywiście po to, aby zdobywać trofea, a gdy już zdobędziesz puchar, to myślisz o kolejnym. Tak powstaje głód kolejnych sukcesów. Skład jest w pełni skoncentrowany, gotowy na mecz i dobrze przygotowany.
Sytuacja kadrowa
– Jesteśmy rozczarowani, że nie możemy skorzystać z Edinsona Cavaniego. Jest chyba jedynym niedostępnym zawodnikiem obok Phila Jonesa, który nie grał od dłuższego czasu. Ta dwójka nie może zagrać w tym meczu. Kadrowo przedstawiamy się jednak nieźle.
Powrót Darrena Fletchera
– Darren ma DNA Manchesteru United, a w sztabie pojawiło się miejsce, bo Mark Dempsey został przesunięty do akademii. Uznaliśmy, że Darren wykonał cenną robotę, wspaniale pomagał w akademii, a wtedy pojawiła się szansa. Darren spędził kilka lat poza klubem, ostatnio trenował zespół U-16. Doświadczył gry tutaj w okresach pełnych sukcesów i tych mniej udanych. To ważne, aby sprowadzać byłych zawodników, którzy byli gdzieś indziej. Sam pracowałem w innym miejscu po tym jak wcześniej współpracowałem z Mikiem Phelanem, sir Alexem, Carlosem Queirozem. Każdy ma inne pomysły, a Fletcher wniesie swoje i na pewno wzmocni nasz sztab szkoleniowy.
Brak rewanżu w półfinale Pucharze Ligi
– Zagrają ze sobą dwa zespoły, które chcą awansować do finału. Od ostatniego meczu z Aston Villą minęły cztery dni, więc mam nadzieję, że będziemy bardziej wypoczęci, bo City grało z Chelsea. To trudny sezon, ale korzystamy na rotacji i zmianach w składzie.
– Spotkają się dwie drużyny, które chcą awansować. W naszym ostatnim bezpośrednim starciu widać było duży wzajemny szacunek. Z Chelsea nie zagrali na posiadanie piłki, bardziej nastawili się na kontry. Trzeba na to uważać, podobnie jak na atak pozycyjny.
Kolejny lockdown w Anglii
– To trudna sytuacja dla każdego. Od marca ubiegłego roku aż do teraz to wymagający okres dla każdego. Mamy ten przywilej, że możemy grać w piłkę, przestrzegając ścisłych wytycznych. Mam nadzieję, że nadal będziemy mogli to robić. Pod względem mentalnym to na pewno ulga, że można oglądać mecz w okresie lockdownu. Mam nadzieję, że będziemy mogli to kontynuować. Każdy ma swoje zadanie do wykonania i musi trzymać się wytycznych, abyśmy grali dalej.
Trzy porażki w półfinałach w ostatnim sezonie
– Gdy dochodzisz do półfinału, to wiele rzeczy wykonałeś dobrze. Grasz z coraz lepszymi przeciwnikami. Poprawiliśmy się niesamowicie na przestrzeni ostatniego roku, od czasu sierpniowego półfinału w Lidze Europy. Dla mnie to krok bliżej awansu do finału. Łatwo jest powiedzieć, czego się nauczyliśmy, a trudniej, czego nie nauczyliśmy. Chodzi o naprawdę drobne detale w półfinałach. Gdy wygrywasz mecze, to nie myślisz, czy jest to półfinał, zwykły mecz, ligowe starcie, czy ćwierćfinał. Po prostu chcesz wygrywać.
Postępy United w meczach z City
– Dostrzegam progres, a wyniki nie pokazują pełnego obrazu. Niektóre z naszych kontrataków i zwycięstw były wspaniałe. W wyjazdowym meczu ligowym, który wygraliśmy, mogliśmy strzelić 4-5 goli w odstępie 10-15 minut. Kilka kontr było nie z tego świata. Mieliśmy natomiast mniejsze posiadanie piłki.
– W ostatnim meczu z City było bardziej 50 na 50. Ostrożna gra z obu stron, ale czułem, że widać było postępy w naszej grze, im dłużej trwał mecz.
– Nigdy nie wiadomo jakie ustawienie wybierze Pep Guardiola, ale z Manchesterem City trzeba się bronić naprawdę dobrze. Trudno utrzymać piłkę na ich połowie. W naszej grze musi być odwaga, zaufanie wobec zawodników. Trzeba radzić sobie z ich pressingiem, a także z kontrami, bo to potrafią robić błyskawicznie. W ostatnim spotkaniu odnaleźliśmy równowagę, ale zabrakło nam czegoś wyjątkowego. Być może dlatego, że rywale również nastawili się na kontry. Mieliśmy z City naprawdę fascynujące spotkania. Czuję, że zbliżamy się do nich coraz bardziej, choć wyników w piłce nie da się kontrolować.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.