Konferencja Solskjaera: Jesteśmy coraz lepsi i dostrzegamy w meczach różne rozwiązania

Ole, zastanawiam się jak bardzo gole strzelone na Old Trafford w meczu z Leeds United, ułatwią grę na własnym stadionie i osiągnięcie korzystnych wyników. Czy to spotkanie Wam pomogło?
– Tak, oczywiście. Gdy w ostatnim spotkaniu, które grałeś na Old Trafford strzelasz sześć goli, to jestem przekonany, że piłkarze nie mogą doczekać się kolejnego meczu. Tamten występ dodał nam pewności siebie i pokazał, że jesteśmy mocni fizycznie. Dorównaliśmy im bowiem pod względem kondycyjnym. Wiemy, że mamy sporo meczów w krótkim odstępie, ale tym razem Wolverhampton miało jeszcze mniej czasu na przygotowania. Nie mieli natomiast meczu w środku ostatniego tygodnia.

W ostatnim sezonie wyglądało to tak, że o meczu z Wolves rozmawialiśmy w każdym tygodniu! To były zacięte spotkania. Czy piłkarze Manchesteru United mają teraz więcej pomysłów na to, jak złamać rywala w tak wyrównanych meczach?
– Rozegraliśmy z Wolves wiele wyrównanych spotkań. Na pewno się poprawiliśmy, jesteśmy coraz lepsi i dostrzegamy w meczach różne rozwiązania. Wiemy natomiast, że Wolverhampton ma jakość i na pewno przysporzą nam problemów, jeśli za bardzo się otworzymy. Mamy swój plan.

Za wami dwa trudne spotkania z Evertonem i Leicester City, w których skorzystałeś z 20 zawodników. To musi dobrze wróżyć przed serią meczów, którą rozegracie w najbliższym czasie…
– Musieliśmy to zrobić. Na pewno to dobra wiadomość dla piłkarzy, bo wiedzą, że im ufamy. Ufamy zawodnikom w ważnych meczach i wszyscy są tutaj nie bez powodu. Mają swój wkład w grę zespołu w tym okresie, a także w całym sezonie. Te rozgrywki są bezwzględne. Mam nadzieję, że to nam pomoże w kolejnych meczach.

Początek sezonu nie był łatwy dla Harry’ego Maguire’a. Czy jesteś zadowolony z tego, jak zareagował i spisuje się w ostatnich tygodniach?
– Harry ma naprawdę silny charakter i jest bardzo dobrym piłkarzem. Dowodzi zespołem z tyłu, ale także podłącza się do akcji i chce grać. Nigdy nie prosi o odpoczynek. Poprawił się na przestrzeni tego sezonu, podobnie jak cały zespół. Widać coraz większą dojrzałość i przywództwo w grze Harry’ego w każdym spotkaniu.

Jak bardzo istotne dla niego było to, że mógł liczyć na twoje wsparcie oraz od Garetha Southgate’a?
– Oczywiście, że wspieram Harry’ego. Jest bardzo dobrym człowiekiem. Dowodzi naszą szatnią. To skromny chłopak, który ciężko pracuje. Potrafi też przyznać się do błędu. Wychodził na boisko i był liderem zespołu, w szatni jest podobnie. Zawsze będę go wspierał i myślę, że Gareth również będzie go wspierał. Jedyne, czego Harry chce, to nadal grać w piłkę.

Edinson Cavani jest piłkarzem o niesamowitym doświadczeniu, który grał w piłkę na najwyższym poziomie. Czy postrzegasz go jako zawodnika, który może zaczynać mecze w wyjściowym składzie czy raczej jako superrezerwowego?
– Cavani zdecydowanie jest piłkarzem, który może zaczynać mecze w pierwszym składzie. Nie można inaczej oceniać zawodnika o takiej jakości. Mamy w swoim zespole więcej niż 11 graczy, których można określić jako piłkarzy wyjściowego składu. Gdy jesteś w Manchesterze United, to musisz wierzyć w siebie i ufać swoim umiejętnościom. Ufam Cavaniemu, ufam wszystkim moim piłkarzom. Mamy fajną rywalizację o miejsce w składzie. Edinson prawdopodobnie zacznie więcej meczów w podstawowym składzie, niż na ławce.

Ludzie mówią, że musisz mieć odpowiednią osobowość, aby zakładać koszulkę z numerem 7 w Manchesterze United. Czy jego występ z ławki w meczu z Leicester City był oznaką tego, że Edinson ma pewność siebie i niezbędne cechy, aby nosić ten numer?
– To była pierwsza rzecz, o którą mnie zapytał, gdy rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy o historii koszulki z numerem 7 i jeśli chodzi o mnie, biorąc pod uwagę przebieg kariery Cavaniego, jego doświadczenie i osobowość, nie miałem żadnych wątpliwości, że udźwignie tę presję. Edinson przywiązuje dużą wagę do szczegółów, jest prawdziwym profesjonalistą i wszystko co robi tłumaczy, dlaczego miał tak udaną karierę. Pomimo swojego wieku nadal jest jednym z najlepiej przygotowanych kondycyjnie piłkarzy, których mamy.

Gdy gracie tyle meczów w tak krótkim odstępie, to w jaki sposób przygotowujesz piłkarzy, aby prezentowali się najlepiej jak potrafią? Co robicie pomiędzy meczami?
– Ten rok był naprawdę dziwny. Gdy grasz dla Manchesteru United, to jesteś przyzwyczajony do rytmu gry, regeneracji, ponownej gry i ponownej regeneracji. Mamy szeroki skład, więc trzeba przygotować zawodników pod względem fizycznym i psychicznym. Gramy coraz bardziej konsekwentnie, stosujemy pressing, prezentujemy się lepiej z piłką przy nodze i bez niej. W tym sezonie nie ma zbyt wielu tygodni, w których można popracować na murawie. Mamy sporo materiałów wideo z dobrą analizą przygotowaną przez trenerów. Sztab medyczny dba natomiast o przygotowanie fizyczne zawodników.

Wiem, że w tym okresie kluby podejmują decyzje odnośnie przedłużenia umów z zawodnikami o kolejny rok. Czy biorąc pod uwagę to w jaki sposób mają się sprawy, chciałbyś mieć Edinsona Cavaniego na kolejny sezon?
– Na chwilę obecną wygląda tak, jakby mógł grać jeszcze kilka lat, więc nie powiem nic więcej. Edinson ma wspaniały wpływ na zespół, odkąd tutaj jest. Na pewno zostało mu kilka lat.

Chciałem zapytać o Luke’a Shawa, a w szczególności o jego postawę w ofensywie w ostatnich kilku meczach…
– Luke to jeden z zawodników, który ma siłę, moc i jakość. Na lewej stronie nawiązał dobrą współpracę z Marcusem Rashfordem. Z Leicester City na lewej stronie pojawił się Paul Pogba, co nieco zmieniło dynamikę. Został przesunięty głębiej, bo gdy nie masz skrzydłowego przed sobą, to jest to odpowiedzialność bocznego obrońcy. Myślę, że Luke to teraz łapie. Czasami musi zostawać z tyłu, a czasami podłącza się do akcji. Cieszy mnie praca z Lukiem. To bardzo utalentowany chłopak, który nadal chce się rozwijać.