Solskjaer: Klub musi dostrzegać szerszy kontekst

Norweski menadżer znalazł się pod sporą presją po dwóch porażkach z Arsenalem i Basaksehirem. Media w Anglii zaczęły spekulować, że Solskjaera może zastąpić Mauricio Pochettino.

– Muszę powiedzieć, że wszystkie moje rozmowy z klubem dotyczyły planowania długoterminowego. To jasne, że chcemy wyników w krótkim czasie, ale miałem pozytywny, dobry i otwarty dialog na temat planów, które wdrażamy – mówi Solskjaer.

– Zasadziliśmy nasiono, a drzewo rośnie. Niektóre kluby wyrywają drzewko, aby sprawdzić, czy ono wciąż rośnie i czy pod nim dalej jest woda.

– Jeśli chodzi o mnie i szerszy kontekst, to mam wsparcie odkąd tutaj przyszedłem. Klub musi widzieć szerszy kontekst. Nie można myśleć tylko o 1-2 wynikach lub reagować na nie. Trzeba patrzeć w przyszłość i to w jakim kierunku zmierzamy.

Presja na Solskjaerze może być w nadchodzących tygodniach bardzo duża. Norweg pytany o to, czy kariera menadżera podoba mu się bardziej, niż zawodnika, odpowiada: – Oczywiście, że praca menadżera może cieszyć. Nie jestem szczęśliwy z tego powodu, że znajduję się pod presją.

– Presja kierowania i zarządzania Manchesterem United wymaga silnych barków i mocnej głowy.

– W drugą stronę działa to tak samo. Nigdy nie wpadałem w dołek, gdy nie grałem dobrze lub gdy zespół nie spisuje się dobrze. Nie popadam też w hurraoptymizm, gdy grałem dobrze i gdy zespół gra dobrze.

– Trzeba wykazać się konsekwencją w tym w jaki sposób komunikujemy się z piłkarzami, jak z nimi pracujemy. Inaczej będziemy mówić o zbyt wielu reakcjach.

– Cały czas mamy plan. Jesteśmy proaktywni i realizujemy ten plan. Oczywiście niektóre wyniki i występy wymagają innej reakcji, niż to co sobie wcześniej zaplanowałeś – dodaje Solskjaer.