Rio chce nadrobić stracony czas

Dwa lata temu podczas Mistrzostw Europy, Anglik odbywał ośmio-miesięczne zawieszenie za niestawienie się na testy antydopingowe we wrześniu 2003 r. Po czterech latach bez brania udziału w międzynarodowych rozgrywkach, Ferdinand nie może się doczekać rozpoczęcia mundialu.

"Nie wiem, czy potrafiłbym ubrać w słowa, to, ile straciłem nie grając na ostatnich mistrzostwach" - powiedział dziennikowi The Guardian o EURO 2004.

"Straciłem wtedy osiem cennych miesięcy. To duży kawał czasu wyjęty z mojej kariery. Nie grałem także w Lidze Mistrzów i niewykluczone, że moglibyśmy zdobyć kolejny tytuł. Ale opuszczenie Mistrzostw Europy było najboleśniejsze. Do tej pory gdy słysze ludzi rozmawiających o tym czy o tamtym co się stało w Portugalii zawsze się do nich przyłączam. To przypomina mi, co przegapiłem."

Ferdinand był w składzie reprezentacji na Mistrzostwa Świata w 2002 roku. Wówczas Agnlia przegrała z Brazylią w ćwierćfinale. Rio mówi, iż wiele się zmieniło od tamtego czasu.

"Cztery lata temu sprawy miały się zupełnie inaczej. Byliśmy przekonani, że jesteśmy gorsi od Brazylii i absolutnie nie mamy szans by z nimi wygrać. Teraz wierzymy w siebie i możemy zmierzyć się z każdą drużyną na mundialu z myślą tylko o wygranej. Mamy piłkarzy na najwyższym światowym poziomie, którzy znakomicie grali w ważnych meczach w ostatnich kilku latach. To stawia nas na wysokiej pozycji wśród innych zespołów."

"Każdy chce wrócić z Niemiec jako mistrz świata" - dodaje. "My nie chcemy wygrać tylko z powodu presji wywieranej na nas przez fanów i media, sami na siebie kładziemy nacisk. Chcę wygrać te Mistrzostwa Świata z całego serca. Nie mogę mówić o innych zawodnikach z drużyny, ale ja mam takie oczekiwania."