McClaren: W United każda porażka oznacza kryzys

Czerwone Diabły w ubiegły weekend ponownie zawiodły swoich kibiców przegrywając u siebie z Arsenalem i zajmując dopiero 15. miejsce w ligowej tabeli.

- Najbardziej frustrującą rzeczą są prawdopodobnie wahania formy piłkarzy. Właśnie dlatego drużyna notuje tak nieregularne wyniki - podkreślił McClaren.

- Dwa tygodnie temu ludzie domagali się zwolnienia Solskjaera, a potem wychwalali go za zwycięstwo 5:0 nad RB Lipsk. Muszę powiedzieć, że to zawodnicy powinni wziąć na siebie odpowiedzialność.

- Oczywiście, potrzeba też regularności w ustawieniu i taktyce, lecz Czerwonym Diabłom brakuje stabilnej formy. W jeden weekend prezentują się świetnie, a tydzień później bardzo przeciętnie. Topowy klub nie może sobie na to pozwolić.

- Odpowiedzialność leży po stronie zawodników i menadżera. Trzeba się upewnić, że co tydzień wyciągamy ze swoich podopiecznych to, co najlepsze. W przeciwnym razie Ole znajdzie się w opałach.

- W Manchesterze United trzeba wygrywać. Każda porażka oznacza kryzys. Można pokonać Lipsk 5:0, ale po weekendowej porażce będziesz krytykowany. Tak to działa w wielkich klubach.

- Piłkarze muszą odpowiedzieć na taki kryzys, lecz tak się nie dzieje. Arsenal zasłużył na wyrazy uznania za swoją postawę. Drużyna była zorganizowana i zdyscyplinowana oraz prezentowała intensywność, której United nie potrafili dorównać.

- Kiedy Czerwone Diabły mają piłkę, to wszystko jest w porządku. Kiedy ma ją rywal, zaczyna się bałagan. Manchester United potrzebuje większej regularności - dodał Anglik.