W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ferdinand i Scholes krytycznie o duecie Maguire – Lindelof
» 29 października 2020, 11:52 - Autor: matheo - źródło: BT Sport
Harry Maguire i Victor Lindelof nie są duetem środkowych obrońców, który pozwoli Manchesterowi United walczyć o najważniejsze trofea. Taką opinię w telewizji BT Sport przedstawili Rio Ferdinand i Paul Scholes, byli zawodnicy Czerwonych Diabłów.
» Victor Lindelof i Harry Maguire tworzą obecnie podstawowy duet środkowych obrońców Manchesteru United
– Czy ten duet jest wystarczająco dobry? Prawdopodobnie nie, jeśli chcesz walczyć o trofea w najważniejszych rozgrywkach – mówi Ferdinand.
– To prawda, że w ostatnim sezonie mieli niezłe statystyki w defensywie, ale w trakcie meczów widzę momenty, w których obrona Manchesteru United otwiera się, Maguire i Lindelof są dominowani przez rywali, szczególnie pod względem szybkości. Widać to zwłaszcza, gdy nie mają ochrony, a mecz się otwiera.
– Gdy spotkanie jest otwarte, a oni znajdują się na połowie boiska, to w sytuacjach jeden na jednego lub dwóch na dwóch boję się wręcz o moje życie. Jeśli formacja zespołu jest dobra, to wtedy wyglądają przyzwoicie – dodaje Ferdinand.
W podobnym tonie na temat obrońców Manchesteru United wypowiada się Paul Scholes. – Gdy przed sobą mają dwóch zawodników, to wyglądają zupełnie inaczej. Obrońcą nie zostajesz z przypadku. Powinieneś czuć się komfortowo w pojedynkach jeden na jednego. Fred i McTominay sprawiają, że ci obrońcy wyglądają dużo lepiej. Na pewno preferują takie ustawienie – stwierdza Scholes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (20)
maticr7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.10.2020 09:16
Jak dla mnie ta para nie jest dobrze ze sobą skonsolidowana.Źle są dobrani i nie pasują do siebie,ale jak wejdzie im jakaś seria czystych kont to wygląda to już znakomicie.Jednak każdy nawet najlepszy obrońca na świecie grając bardziej ofensywnie i z daleko wysuniętą lini obronny sporo ryzykuje.To jest normalne.Patrzcie na Upamecano gość zawalił większość bramek,kiedy Lipsk się bardziej otworzył.Nie wygląda już wtedy na takiego kota.Dlaczego?Bo mu też koledzy z zespołu zaspecjalnie nie pomagali.Zwłaszcza Sabitzer który później wszedł.Tak swoją drogą był tu jakiś fanatyk tego zawodnika,o ktróym mówił jaki to on i jego Lipsk nie są zajebiści... Trzeba go brać za wszelką cene.A jak się tylko spojrzało na tego gościa z wąsem i kokiem to już miało się mieszane uczucia...
awe: Ani jeden ani drudzy nigdy nie byli i nigdy nie zapowaiadali sie na topowych obroncow, ale nie sa tak zli jak sie ich krytykuje, na razie nie walczymy o najwyzsze cele tylko o przyblizenie sie do nich dlatego na razie nie jest tak zle jak to latwo przychodzi mowiac ludzia w mediach
uzio: ależ dlaczego ostatnio Martial strzelił głową z PSG :D
ogólnie to stałe fragmenty gry leżą, Maguire dopiero niedawno strzelił bramkę głową po rzucie rożnym, a w poprzednim sezonie nic.
Z drugiej strony jeżeli potrafią strzelać z gry to z czasem może popracują nad stałymi fragmentami.
A z gry to nie grają wrzutkami w pole karne tak naprawdę więc tez nie strzelają głową to akurat żaden problem.
Klimaa: Od dawna można zaobserwować nasz "trend" iż przykładowo rzuty rożne nie są naszą mocną stroną. Być może trzeba inaczej taktycznie do tego podejść bo od czołówki w tym aspekcie na pewno odstajemy.
maticr7: Ale na pewno jest lepiej niż było.Maguire jest sporym zagrożeniem.Jakby nie patrzeć już dwie bramki załatwił po stałym fragmencie.Mówie tu jeszcze o ręce z Brighton,bo gdyby nie to,to też mógłby paść tam gol.
SajminatoR: Takie czepianie się dla samego czepiania. Każdy widzi jakie wady mają nasi SO ale wypominanie tego co mecz, krytykowanie i gadanie że z nimi NAPEWNO nie osiagniemy sukcesu jest poprostu nie na miejscu po takim dobrym meczu. Jak dla mnie to zwykle buractwo i coraz bardziej tracę szacunek do naszych starych zawodników którzy bawią się w ekspertów. Nie dość że z każdej strony nas atakują kibice innych klubów to nawet nasze legendy nie potrafią nas wspiwrac.... Żenada. Wydaje mi się że jakby ostatnio trochę za bardzo się poczuwali. Wszyscy byli w składzie u legendy SAF i swoje nawygrywali w zupełnie innych czasach gdzie nie było takiej konkurencji. Mi wydaje się że to zwykła zazdrość bo pewnie chłopaki myśleli że już zawsze będziemy tacy słabi jak od odejścia się Alexa a oni już zawsze będą tymi których będziemy wielbić i porównywać zawodników obecnego składu z nimi że im nie dorównują i wgl kurła kiedyś to bylo a teraz to wszyscy się nie nadajecie na zawodników United. Słabe w szczególności po Ferdinandzie bym się tego nie spodziewał bo rudy już od dawna gada głupoty i psuje swój wizerunek legendy, za to Rio chyba już zapomniał jaki świetny miał sezon po odejściu bossa za kadencji Moyesa i jak szybko uciekł po tym sezonie do QPR żeby pograć tam rok i zakończyć karierę.
uzio: co nie zmienia faktu, że przez kilka sezonów duet Ferdinand Vidic był najlepszy na świecie, jakoś nie wyobrażam sobie duetu Lindelof Maguire żeby grali na takim poziomie, więc pod tym względem obaj mają rację, to czy wygramy cos z nimi czy nie to w sumie inna sprawa, zależy też od tego jak inni będą grać i jak zmieni się piłka pod względem taktycznym
Jak wyglądała końcówka sezonu? Pogba i Bruno w środku a i tak graliśmy bardzo solidnie.
Zapominają jak wazna postacią był w Leicester City, jak ważny jest w Angli i jak ważny jest w United masz Harry.
Carrick też był krytykowany przez wiele lat, az nagle zaczęli doceniac nego kunszt. Rudemu się kasa chyba kończy, nima kto spać w hotelu koło OT czy co?
RedsFan: Poniekąd maja rację, ale to Harry stwarza większe zagrożenie dla naszej bramki, a tego nikt nie powiedział. Swoją drogą nic tylko wbijają szpilki, co oni zostali naczelnymi hejterami i sie nie powstrzymają nawet o wygranym meczu?
erplus: W sumie ciężko im odmówić racji. Natomiast sytuacja jest jaka jest, więc wniosek jest prosty - trzeba im stwarzać komfortowe warunki wystawiając Freda i Scotta. Rzadko kiedy pojawiają się chwile, gdzie całą drużyna gra zespołowo, jest chemia a do tego każdy indywidualnie jest przekozakiem i w sytuacjach 1 na 1 zjada swojego rywala. Zawsze komuś trafi się obniżka formy, kontuzja, etc. Na końcu i tak najważniejsze jest sięganie po trofea. Wtedy nikt nie patrzy, że dany zawodnik ma gorszą formę albo nie ma takiego dobrego zgrania z partnerem z drużyny.
DevoMartinez: Dla tego dla Harrego idealnym partnerem jest ktoś taki jak Baily. Szybki, skoczny, mocny fizycznie i który atakuje piłkę a nie tylko pląta się koło nóg atakującego jak robi to Lindelof. Dla mnie szwed jest za "miękki" i tą opnie mam od ponad roku. Chłopak jak przegrywał fizyczne pojedynki rok temu tak nadal to robi, troszke siłowni by mu nie zaszkodziło i jakiegoś treningu wertykalnego wyskoku.
DevoMartinez: No jeśli będzie zdrowy to czemu nie, jeśli wygryzie iworyjczyka. Rywalizacja o pozycje zawsze dobra. Niestety obaj łapią parszywe kontuzje.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.