Fernandes: Musimy po prostu iść naprzód

Spotkanie ostatecznie przyniosło pięć goli, dwa rzuty karne, dwa anulowane gole oraz pięć sytuacji, po których futbolówka trafiała w obramowanie bramki. Oto pomeczowa wypowiedź pomocnika United dla BT Sport.

- Na tym etapie nie ma sensu nic mówić. Musimy po prostu iść naprzód. Musimy to przemyśleć i spisać się dużo lepiej w drugiej konfrontacji z Brighton - podkreślił Portugalczyk.

- Brighton spisało się dzisiaj bardzo dobrze. Być może było to spowodowane tym, że nie jesteśmy tak agresywni, jakbyśmy tego chcieli. Powinniśmy odzyskiwać więcej piłek i lepiej naciskać. Musimy też ograniczyć liczbę strat futbolówki.

- Ktoś może powiedzieć, że gospodarze zasłużyli na więcej. Punkty przyznaje się jednak za gole, a nie za wypracowane sytuacje czy trafianie w poprzeczkę. Czasem to zdarza się nam, na przykład przeciwko Kopenhadze i Sevilli.

- Czasem potrzebujesz odrobiny szczęścia. Wszyscy zgodzą się co do tego, że przy straconych bramkach mogliśmy zachować się lepiej. Popracujemy nad tym.

- Wiedzieliśmy, że nawet po ostatnim gwizdku sędzia musi poczekać na ocenę systemu VAR. Uważam, że zagranie ręką było oczywiste. Co do pierwszej jedenastki, to czułem, że rywalowi bardziej zależało na kontakcie. Zachował się jednak sprytnie. Powinienem się zatrzymać wcześniej, lecz tego nie zrobiłem - podsumował Fernandes.