Według
ESPN, norweski menadżer Manchesteru United nie chce powtórki z ubiegłego letniego okna transferowego, w którym długo spekulowano na temat Harry’ego Maguire’a. Anglik ostatecznie trafił na Old Trafford za kwotę, której od początku domagał się Leicester City.
Jadon Sancho jest łączony z Manchesterem United od wielu miesięcy, a brak innych klubów zainteresowanych Anglikiem sprawia, że Czerwone Diabły liczą na obniżenie ceny za zawodnika. Borussia Dortmund wycenia swojego piłkarza na ponad 100 milionów funtów, szefostwo United chciałoby go kupić za około 80 milionów funtów.
Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy United, początkowo chciał zaproponować Borussii Dortmund 50 milionów funtów za Sancho. Źródła, na które powołują się dziennikarze
ESPN, twierdzą, że Ole Gunnar Solskjaer i jego sztab szkoleniowy domagają się złożenia bardziej realistycznej oferty, aby nie przeciągać niepotrzebnie negocjacji.
Czerwone Diabły muszą wyciągnąć wnioski z ubiegłego roku, gdy początkowo wyceniały Harry’ego Maguire’a na 40 milionów funtów. Ostatecznie i tak zapłaciły kwotę żądaną przez Leicester City, a Anglik trafił na Old Trafford dopiero tydzień przed startem sezonu 2019/2020.
Sancho jest numerem 1 na transferowej liście życzeń Ole Gunnara Solskjaera. W klubie z Old Trafford panuje przekonanie, że tego lata uda się zakontraktować Anglika przed startem sezonu 2020/2021 w Premier League, który rusza 12 września.
W piątek dziennik
The Independent poinformował, że
Manchester United uzgodnił opłatę wstępną z Borussią Dortmund za Sancho.