Krzyk: Osobiście jakoś nie widzę tych kolejnych 400 meczów. Piłka się zmienia i z każdym rokiem De Gea coraz bardziej odstaje od standardów nowoczesnego bramkarza. Do tego nie błyszczy już aż tak bardzo na linii.
Fakty są takie że jest kilka elementów bramkarskiego rzemiosła, a De Gea jest wybitny tylko w jednym z nich czyli w grze na linii. Co więcej ta wybitność w tym aspekcie w ostatnich latach również została poddana próbie.
Poza grą na linii bramkarz musi jeszcze dobrze radzić sobie z górnymi piłkami czy to z gry czy to ze stałych fragmentów. De Gea jest w tym aspekcie prawdopodobnie jednym z najgorszych bramkarzy w lidze.
Kolejny aspekt to gra na przedpolu, która ułatwia obrońcom wysoka grę. Aspekt z którego znany jest no Neuer. Tutaj też w przypadku Hiszpana bardzo przeciętnie by nie powiedzieć słabo.
Wreszcie gra nogami. Tu znów jak wyżej, słabizna.
Wiadomo że koniec końców gra na linii jest najważniejsza, ale bramkarz pozbawiony atutów w innych aspektach, w nowoczesnym footballu nigdy nie będzie mógł być uznany za wybitnego. Nie mówiąc już o tym że ostatnimi czasy nawet w tej grze na linii Dr Gea zawodzi.
Reasumując moim zdaniem to kwestia czasu aż OGS zrozumie że jeśli chce mieć monolit w obronie musi zrobić jakieś roszady na pozycji bramkarza