Czerwone Diabły w pierwszym starciu rozbiły LASK aż 5:0, więc rewanż na Old Trafford będzie raczej formalnością.
Fernandes proszony o ocenę piątkowego
losowania ćwierćfinałów Ligi Europy, odpowiada: – Jeśli chodzi o mnie, to jest mi zupełnie wszystko jedno. Kiedy grasz dla Manchesteru United, to wiesz, że musisz wygrywać każde kolejne spotkanie. Nie ma znaczenia z kim grasz. Gdy grasz w jednym z największych klubów na świecie, to możesz pokonać każdego.
– Trzeba się skupić na tym, aby pokonać każdego. Moim zdaniem po pierwsze trzeba pokonać LASK Linz. Nie ma znaczenia, czy masz 5 goli zaliczki z pierwszego meczu wyjazdowego. Znów musimy ich pokonać i strzelić kolejne 5 goli. Pierwszy wynik nie ma znaczenia, w piłce nożnej chodzi o wygrywanie meczów.
– Zwycięstwa dodają ci pewności siebie, więc nie możemy się zatrzymywać i myśleć sobie, że gramy tylko z LASK. Zobaczymy jak będzie, gdy z nimi zagramy, a później będziemy myśleć o Kopenhadze lub Basaksehirze. Nie jest istotne z kim się zmierzymy – dodaje Fernandes.