Pomeczowa konferencja prasowa Ole Gunnara Solskjaera

Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat aktualnej dyspozycji Masona Greenwooda oraz sytuacji ligowej Bournemouth.

Ole, odnieśliście wspaniałe zwycięstwo i przedłużyliście swoją serię. Nie zdecydowałeś się na dokonanie zmian w składzie swojego zespołu. Czy można powiedzieć, że obecnie to najlepsza jedenastka Manchesteru United?
– Nie powiedziałbym, że można to nazwać naszą pierwszą jedenastką. Musimy używać całej kadry, ponieważ mamy piłkarzy, którzy mają za sobą sporo gry. Nie chcę mówić, że tych jedenastu zawodników będzie grało. Eric wszedł na boisko, jest dla nas ważny. Scott i Fred świetnie się spisują przez cały sezon. Nie jest łatwo pozostawiać na ławce Daniela Jamesa. Ofensywna trójka zaliczyła udane spotkanie.

Wiemy, że zadajemy ci wiele pytań na temat Masona Greenwooda, ale po takim spotkaniu trudno się powstrzymać. Co możesz powiedzieć na temat jego występu?
– Zawsze rozmawiamy na temat sposobu, w jaki Mason wykańcza akcje. Zdobyte przez niego bramki były niesamowite. Jego ogólne występy się poprawiają, podobnie jak dyspozycja fizyczna. Mason coraz lepiej rozumie swoją pozycję na boisku. Lewa czy prawa noga, dla niego nie ma to znaczenia. Teraz czas na bramki zdobyte głową.

Czy biorąc pod uwagę cały sezon, oglądamy najlepszą i regularną grę twojego zespołu?
– Tak, widać to na boisku. Piłkarze są pewni siebie i domagają się piłki. Chcemy atakować i stwarzać sobie sytuacje. Gdyby na trybunach byli kibice, to moglibyśmy zdobyć sześć lub siedem bramek. Fani dodają nam energii, więc szkoda, że ich z nami nie było.

Wracając do Masona Greenwooda - czy kiedykolwiek widziałeś młodego piłkarza, który potrafiłby wykańczać swoje akcje z taką siłą?
– Nie, nie widziałem. Oczywiście, widziałem Wayne'a Rooneya w tym samym wieku. Mason specjalizuje się w wykańczaniu akcji. Dokładnie wie, co zrobić z piłką. Mason uderza wtedy, kiedy strzał jest lepszą opcją niż podanie.

Jak oceniasz kondycję fizyczną swojej drużyny po wznowieniu rozgrywek? Czy uważasz, że nadal potrzebujemy przerw na uzupełnienie płynów?
– Nasza dyspozycja fizyczna się poprawia, chociaż widać ją już teraz. Atakowaliśmy i staraliśmy się kontratakować. Dyspozycja fizyczna się poprawia. Paul rozegrał pełne spotkanie, co było dla nas ważne. Widać też energię, jaką do gry zespołu wnosi Bruno. Co do przerwy na wodę, to nie uważam, by były potrzebne. To coś w rodzaju czasu, który pozwala drużynom się zorganizować. Przy takiej pogodzie mogłoby nie być przerwy. Co innego w przypadku upału.

Czy jest jakakolwiek drużyna, która mogłaby sobie poradzić z waszą aktualną dyspozycją?
– Myślę, że zapracowaliśmy na tę przestrzeń. Staramy się wyprowadzać akcje z tyłu. Bournemouth było bardzo odważne i próbowało nas naciskać. Rywale wypracowali sobie kilka sytuacji i zdobyli po nich bramki. Musimy być wystarczająco odważni, żeby poradzić sobie z takim pressingiem. To aspekt, w którym bardzo się poprawiliśmy w porównaniu do poprzedniego sezonu. Dołączył do nas Harry, a David bardzo się poprawił. Popełniliśmy jeden czy dwa błędy, ale dopóki będziemy próbowali odpowiednich rzeczy, wszystko będzie w porządku. Mamy coraz więcej narzędzi do otwierania defensywy kolejnych rywali.

Wasza ofensywa jest aktualnie znakomita. Co możesz zrobić, aby upewnić się, że utrzymacie taką formę?
– Każdy dzień i każda sesja treningowa jest okazją, żeby się poprawić. W trakcie sezonu widzimy poprawę w grze Masona, Anthony'ego i Marcusa. Chcemy poprawiać umiejętności naszych piłkarzy, ale nigdy nie będziemy stać w miejscu. Zawsze rozglądamy się za możliwymi okazjami. Nie możemy założyć, że wszystko jest już w porządku. Kładziemy nacisk na poprawę gry drużyny.

Miałeś okazję grać z Cristiano Ronaldo i Wayne'em Rooneyem. Czy Mason Greenwood na tym etapie kariery prezentuje zbliżone do nich umiejętności?
– Nie chcę porównywać Masona do tych piłkarzy, to nie byłoby w porządku. Ten chłopak stworzy swoją własną karierę na swój własny sposób. Jeżeli Mason będzie podejmował właściwe decyzje, to czeka go wspaniała kariera.

Było to trzecie spotkanie ligowe, w którym wystawiłeś w składzie Masona, Marcusa i Anthony'ego. Jak dobrze uzupełnia się ta trójka?
– Wystawialiśmy ten sam skład w trzecim kolejnym meczu. Pierwszy powód jest taki, że ten zespół jest w dobrej formie. Stwarzamy zagrożenie w ataku, choć mamy też innych zawodników. Bardzo trudno jest mi pozostawiać Scotta, Freda, Daniela czy Brandona poza drużyną. Oni także zasłużyli na grę. Czeka nas wiele meczów w krótkim czasie, więc będziemy potrzebowali wszystkich. Wspomniana trójka spisuje się jednak fantastycznie.

Jak bardzo ekscytujący jest fakt, że nadal mówimy o młodych zawodnikach, którzy mają wiele przed sobą?
– Oni się poprawią, co widzimy choćby w tym sezonie. Cała trójka dojrzewa. Marcus czy Anthony rozgrywają swoje najlepsze sezony, lecz mogą być jeszcze lepsi. Będziemy z nimi pracowali. Pierwszy sezon Masona jest fantastyczny.

Czy uważasz, że Bournemouth będzie w stanie utrzymać się w lidze?
– Nie lubię mówić o innych zespołach, ale Bournemouth było odważne i zmuszało nas do popełniania błędów. Mają dobrych napastników i groźnych skrzydłowych. Mamy nadzieję, że Bournemouth odbierze punkty naszym rywalom, więc życzymy im powodzenia. Nie jest łatwo znaleźć się w strefie spadkowej, ja byłem tam z Cardiff. Nagle potrzebujesz dwóch kontaktów z piłką zamiast jednego. Życzę Bournemouth wszystkiego najlepszego.