W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wilfried Zaha wystąpił w jednym z odcinków opublikowanych przez Rio Ferdinanda na jego kanale na YouTube.
» Wilfried Zaha rozegrał tylko 4 spotkania w pierwszej drużynie Manchesteru United
Napastnik Crystal Palace miał okazję wypowiedzieć się na temat swoich relacji z sir Alexem Fergusonem oraz nieudanym pobycie w Manchesterze United.
- Odejście na emeryturę sir Alexa mnie rozbiło. Po rozmowie z nim nie musiałem długo się zastanawiać. Chciałem dołączyć do Manchesteru United. Nie miałem pojęcia, że Ferguson planuje odejście - wyznał Zaha.
- Sir Alex nie powiedział mi dokładnie, jakiej gry ode mnie oczekuje. Mówił o prostych rzeczach. Przypomniał mi, że będę musiał walczyć o swoje miejsce i podkreślił, że nie będę grał przez cały czas.
- W drużynie było wówczas wielu młodych zawodników. Moja sytuacja była podobna do sytuacji Danny'ego Welbecka czy Toma Cleverleya.
- Dla mnie to było w porządku. Chciałem tylko otrzymać szansę na zaprezentowanie swoich możliwości. Rozmowa z Fergusonem była dosyć prosta.
- Nigdy niczego nie żałuję. W United spotkałem wielu wspaniałych piłkarzy, których oglądałem w przeszłości. Wiele się nauczyłem, więc nie mam czego żałować.
- Przebywanie w tej samej szatni z tymi wszystkimi graczami, którzy zdobyli mnóstwo trofeów było tym, czego chciałem. Kiedy patrzysz na tych ludzi własnymi oczami, jest zupełnie inaczej - dodał Zaha.
sturmik: Czytaem w innej gazecie ,że Zaha ma wielki żal do Moyesa za odsunięcie go od zespołu bez powodu. Wszyscy podejrzewali go o romans z córką Moyesa a on tymczasem wyznał ,że nigdy nie poznał nawet żadnej córki Moyesa.
To był zresztą jakaś paradoks ,że oddaliśmy 20-letniego prawo skrzydłowego za prawie darmo i kontynuowaliśmy naszą grę .... bez prawego skrzydłowego. Dotąd zresztą nie mamy żadnego.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.