Były obrońca Manchesteru United
skrytykował w niej Argentyńczyka za brak profesjonalizmu w trakcie drugiego sezonu na Old Trafford.
- Z nastawieniem Carlosa było wszystko w porządku. Był zdesperowany, żeby grać. Zdobył 15 bramek i zanotował 7 asyst, więc jego dorobek był świetny. Był dostępny dla menadżera za każdym razem, pomijając trzy spotkania, które opuścił ze względu na kontuzję - stwierdził Joorabchian.
- Jeśli chcemy kwestionować profesjonalizm danej osoby, to powinien być nią Gary Neville, który nie odrobił pracy domowej. Gary nigdy nie zadzwonił do mnie lub do kogoś, kto wiedział, co się wydarzyło. Neville po prostu co jakiś czas wszystko komentuje.
- W ten sposób stara się skrytykować piłkarza, który wygrał dwa lub trzy razy więcej trofeów od niego. Carlos zdobywał puchary w każdej lidze, w której grał. Był też nominowany do nagrody Piłkarza Roku w Ameryce Południowej częściej niż ktokolwiek inny. W wieku 34 lat właśnie wygrał ligę z Boca Juniors i zdobył przy okazji zwycięską bramkę.
- Neville wypomniał Carlosowi przebywanie na stole rehabilitacyjnym, ale nie rozumie tego, że reporterzy powinni dbać o to, żeby ich informacje były prawdziwe. Jeśli Manchester United chciał zatrzymać Téveza, to powinien po prostu podpisać dokument i wysłać go do Premier League.
- Carlos chciał pozostać na Old Trafford tuż po Moskwie i wygraniu Ligi Mistrzów. Wszedł na boisko i wiedział, co musi zrobić. Drażnił piłkarzy Chelsea, a Didier Drogba wyleciał z boiska. United wygrali w karnych, co było wspaniałym momentem.
- Carlos tworzył świetny tercet z Ronaldo i Rooneyem. Wszyscy byli zadowoleni, ale Manchester United nie skorzystał z opcji wykupu. Neville mówił o tym, że to Tévez odszedł, lecz decyzja należała do klubu. Carlos był tam przez dziewięć miesięcy, ale nikt nie zajął się możliwością jego wykupienia - dodał agent Argentyńczyka.