Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Którzy zawodnicy United byli chronieni przed "suszarką" Fergusona?

» 11 maja 2020, 08:28 - Autor: Rio5fan - źródło: beIN Sports
Ryan Giggs w rozmowie dla beIN Sports zdradził nazwiska czterech zawodników Manchesteru United, którzy nie byli traktowali słynną "suszarką" przez sir Alexa Fergusona.
Którzy zawodnicy United byli chronieni przed
» Ryan Giggs kilka razy w trakcie kariery został ukarany za kłótnię z sir Alexem Fergusonem
Szkocki menadżer zasłynął jako ekspert w zarządzaniu zasobami ludzkimi, co pozwoliło mu sięgnąć między innymi po trzynaście tytułów mistrzowskich w Premier League.

- Było trzech czy czterech zawodników, na których Ferguson nigdy nie krzyczał. Éric Cantona był jednym z nich. Do tego Bryan Robson, Roy Keane oraz Cristiano Ronaldo. Każdy z nich na swój sposób potrafił samodzielnie wygrywać mecze - wspomina Walijczyk.

- Każdy z nich wykonywał na boisku swoją pracę, więc Ferguson czuł, że nie musi ich dyscyplinować. Były mecze, w trakcie których Éric nie robił nic. Nie zdobywał bramek, nie biegał za piłką jak Carlos Tévez czy Wayne Rooney i nie miał żadnego wpływu na grę. Menadżer wiedział, że prędzej czy później to się zmieni.

- Siedzieliśmy w szatni myśląc, że tym razem Ferguson musi go skrytykować, skoro w trakcie meczu nie zrobił nic. Później Cantona zdobywał jednak zwycięską bramkę lub prezentował jakieś magiczne zagranie. Sir Alex traktował wielkie nazwiska w inny sposób.

- Ferguson to mistrz psychologii i wydobywania z poszczególnych zawodników tego, co najlepsze. Czasem cię obejmował i obdarzał słowami wsparcia, a czasem ostrą krytyką. Po prostu wiedział, że dany piłkarz zareaguje w pozytywny sposób.

- Ja pokłóciłem się z nim wiele razy. W trakcie kariery było sześć czy siedem takich przypadków, kiedy traciłem tygodniówkę i byłem karany za pyskowanie. Siedziałeś w szatni po porażce i czasem nie mogłeś się powstrzymać przed wygłoszeniem komentarza.

- Później sir Alex powiedział, że to lubił, ponieważ wiedział, że ci zależało. Nadal cię ukarał, bo musiał pokazać, że to on rządzi w klubie. Dopóki nie przekroczyłeś określonej granicy, mogłeś liczyć na wyrozumiałość - zakończył Giggs.


TAGI


« Poprzedni news
Maguire: Rashford to największy talent, z jakim grałem
Następny news »
Čech: Wayne Rooney był moim najtrudniejszym rywalem

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (22)


OldMUTrafford: Pamiętaj, że rząd pozwolił wczoraj czyli do czerwca może się sporo zmienić i raczej nie na korzyść chcących grać.
» 12 maja 2020, 13:12 #19
Magik1990MU: Uff... bardzo dobrze. Unieważnienie sezonu byłoby miłe z jednego powodu (wiadomo jakiego), ale LM to ważniejsza sprawa. Czekam z niecierpliwością.
» 11 maja 2020, 21:15 #18
QsQs: Kolego noname mógłbyś sprecyzować. Federacja potwierdziła tak jak mówisz, że unieważnienie sezonu nie wchodzi w grę ale też ustalono, że gdy jednak nie uda się go dokończyć to o miejscach tabeli będzie decydować średnia pkt. na mecz czyli tak jak we Francji i wydaje się to wtedy najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem.
» 11 maja 2020, 21:49 #17
QsQs: Czyli jakby jednak sezonu nie udało się dokończyć to MU kończy sezon na 5 miejscu. Głosowanie które zdecyduje jaką podejmą decyzję za tydzień 18 maja.
» 11 maja 2020, 22:08 #16
sinedd91: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.05.2020 22:12

@QsQs

nie chce mi się tego teraz liczyć, ale z tego co się orientuję to niewiele to zmienia w układzie tabeli z jednym małym wyjątkiem... mianowicie arsenal przeskakuje tottenham (mecz mniej i punkt straty) ... w przypadku juz dwupunktowej straty to nic nie zmienia ... a żadna drużyna nie zagrała 27 spotkań przy 29 możliwych do tej pory :)

edit: więc jak wspomniałeś przy tym rozwiązaniu 5 miejsce i liczymy na to, że City zostanie wyłączne zostanie wykluczone

Edit2: a no i Shefield z Wolves bo tu tyle samo pktow jest i zalegly mecz :)
» 11 maja 2020, 22:10 #15
QsQs: Sinedd wydaje mi się, że jak będzie średnia taka sama przy okazji dwóch lub więcej drużyn to tak jak zwykle brana pod uwagę będzie różnica bramek.
» 11 maja 2020, 22:24 #14
Magik1990MU: Najbardziej sprawiedliwy z niesprawiedliwych. Wówczas tak czy inaczej nas omija LM. Oby sezon jednak został dokończony.
» 11 maja 2020, 22:48 #13
QsQs: No każdy jest za tym, żeby sezon dokończyć, no może poza zespołami z miejsc nad strefa spadkową :-D
» 11 maja 2020, 23:29 #12
adamII: Na van nistelrooya tez nie krzyczal ^^
» 11 maja 2020, 16:29 #11
jassaj: Tylko go od razu wywalił, jak ten doprowadził do płaczu Ronaldo :/
» 11 maja 2020, 21:14 #10
GrayMid: jassaj Chyba to żart albo nie pamiętasz dobrze tej historii. Odejście gracza takiego jak Van Nistelrooy nigdy nie jest spowodowane błahym nieporozumieniem, tu chodziło o całokształt, o zmianę pokoleniową. Słynne spięcie na treningu, o którym zapewne mówisz, było jedynie oznaką nadchodzących zmian, a poza tym we wszystkich biografiach/wywiadach ludzie z United, którzy byli przy tej sytuacji obecni, wyjaśnili że niestety m.in ze względu na ograniczenia językowe (Ronaldo nie znał aż tak świetnie angielskiego), Ronaldo zrozumiał wypowiedź Ruuda dosłownie, w zupełnie innym znaczeniu, to jest nawet opisane na angielskiej stronie wikipedii Ruuda, możesz sprawdzić. To przypomnijmy od razu o co chodziło : kiedyś na treningu Ruud się wkurzał, że Ronaldo nie podaje piłki tylko za długo ją przytrzymuje, panowie się o to poprztykali i Ruud zawołał do Ronaldo coś w stylu ''biegnij i poskarż się swojemu tatusiowi''. Ruudowi chodziło wtedy o Queiroza, który wraz z Fergusonem pracował na rozwojem Ronaldo i bardzo go chronił, ze strony Ruuda była to tylko typowa zaczepka powiedziana w złości. Sedno tkwi w tym, że Ronaldo odebrał to inaczej - zrozumiał to jako okrutny sarkazm, w sensie- żeby się poskarżył swojemu własnemu, biologicznemu ojcu, a jego ojciec, wtedy, nie żył od kilku miesięcy. Patrząc na to w takim kontekście, można całkowicie zrozumieć Ronaldo, którego to zabolało, bo cały czas był przecież jeszcze w żałobie, nie mówiąc już o tym, że w ogóle temat ''ojca'' u Ronaldo to była ciężka i skomplikowana sprawa, bo ten ojciec był przecież nieobecnym w jego życiu alkoholikiem, w dodatku weteranem wojennym z PTSD. I tu było całe nieporozumienie, tak nieszczęśliwie się zdarzyło, bo Ruud nie miał tak okrutnych intencji, a Cristiano źle zrozumiał. Natomiast to była tylko jedna scysja, takich jest mnóstwo w czasie treningów, tym bardziej jest normalne że dochodzi do nich między starymi wyjadaczami a młodzikami, których oddech weterani czują na plecach. Van Nistelrooy zwyczajnie powoli rozumiał, że on robi się coraz starszy, a jego miejsce powoli zajmują nowe, młode talenty. Ferguson zaczynał budowanie nowej drużyny United wokół duetu Ronaldo - Rooney, krok po kroku następowała zmiana pokoleniowa i zmiana koncepcji, Ruud to zaczynał widzieć, pewnego dnia kiedy po raz kolejny siadł na ławce w trakcie meczu, w pełni to do niego dotarło i zdecydował że musi odejść, że klub ma już nowe gwiazdy. Byli gracze United opowiadali to właśnie tak w setkach wywiadów i książek, Giggs też niedawno właśnie w ten sposób to opisywał. Cristiano był wielkim talentem i miał zająć centralne miejsce w tej nowej erze United, to było jasne dla wszystkich w klubie i taka jest naturalna kolej rzeczy - przychodzi młodość, nowy talent, zmiana pokoleniowa. Sprzeczka na treningu i to w jaki sposób Queiroz i Ferguson chronili Ronaldo, to był tylko symbol, oznaka, właśnie tej zmiany. Bo Ferguson i Queiroz rozumieli z jakim talentem mają do czynienia w przypadku Ronaldo, chcieli pomóc mu w rozwoju, a tak z psychologicznego punktu widzenia, po prostu ojcowali mu, bo wiedzieli że Cristiano w sumie nigdy nie miał troskliwego ojca, tym bardziej po jego śmierci. Zatem nie, Ferguson wcale nie wywalił po prostu Holendra za jakąś sprzeczkę na treningu, to był tylko zwiastun tego, że jest świeża krew i przyszłość United będzie budowana na młodych, a Ruud musiałby usunąć się w cień. Ruud to zrozumiał i United rozstało się z nim, to była naturalna kolej rzeczy, transformacja drużyny, która wraz z rozwojem Ronaldo i Rooney'a, wcześniej czy później i tak by nastąpiła. Nie mówiąc już o tym, że Ruud i Cristiano o tym szybko zapomnieli, nawet widziałem zdjęcia z after party po rozdaniu jakichś piłkarskich nagród, gdzie Ruud i Cristiano razem rozmawiają i się śmieją. To tylko tabloidy i kibice uwielbiają roztrząsać takie historie. Zwykłe nieporozumienie, a Holender odszedł, bo wygryzali go młodzi, na których stawiał Ferguson i tyle.
» 11 maja 2020, 23:51 #9
jassaj: ok, może spłakanie się Ronaldo nie było jedyną przyczyną ale nie mów mi, że to była naturalna kolej rzeczy skoro sam zawodnik nie raz mówił, że zarząd go sprzedał bo miał spinę z Fergusonem. Tak samo mówił, że chciałby wyjaśnić z SAFem jakie są ich relacje. To nie była żadna zmiana pokoleniowa, tylko jeden z przykładów podejścia Fergusona do teorii "nikt nie jest większy niż klub" Ferguson miał słabość do Ronaldo, może dopkuczanie mu przelało czarę goryczy, ale nie było jedynym czynnikiem ale też nie było tak, że ooo nowe United, "czyścimy szatnię, Rudd niestety za stary jesteś, musisz odejść bracie"
» 12 maja 2020, 13:14 #8
GrayMid: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.05.2020 16:09

Bardzo przyjemne się czyta o historiach z przeszłości, uwielbiam takie ciekawostki, anegdoty. Teraz w czasie pandemii jest na to więcej czasu. Co do tej konkretnej historii, Ferguson był zawsze świetnym psychologiem, a od dobrze ułożonej głowy się wszystko zaczyna, nie tylko w sporcie, w całym życiu. Ale też zawodnicy byli wówczas trochę inni, bardziej skupieni jednak na piłce, na pracy. A ci najwięksi, no właśnie, jeżeli zawodnik jest wyjątkowy, o niezwykłym talencie i niespotykanie silnej mentalności od wczesnych lat, to dobry trener od razu to widzi i wie co to oznacza dla drużyny. Alex nie wrzeszczał na Cantonę czy Cristiano, bo wiedział że każdy z nich ma w sobie ten faktor X, geniusz, który zawsze, w każdej chwili, może przechylić szalę zwycięstwa na stronę United, każdy z tych piłkarzy na swój sposób wiedział co ma robić. Zresztą, szczególnie Cristiano i Ferguson mieli wyjątkową relację, już pisałem o tym kiedyś; w ostatnich biografiach Alexa czy Ronaldo jest to dokładnie opisane. Ferguson nie tylko nie krzyczał na Cristiano (tylko chyba raz, po pamiętnym meczu z Benfiką), ale naprawdę darzył ojcowską miłością, jak wynika z tych opisów Fergie miał wielką słabość do Ronaldo. Cris był po prostu wyjątkowy : talent, etyka pracy, mentalność zwycięzcy - Portugalczyk miał wszystkie elemety, trzeba je było tylko poukładać i Ferguson jako trener tego dokonał.
» 11 maja 2020, 16:06 #7
waletpl: Gdzieś czytałem, że na Scholesa sie nie darł...
» 11 maja 2020, 15:08 #6
FreddyKruger: Rudy robił robotę na boisku,skromny cichy ale skuteczny.
» 11 maja 2020, 15:23 #5
MiSt: Teraz są inne czasy. Mniej jest typowych angielskich walczaków, więc podejście do dzisiejszych zawodników musi być inne. Z resztą sam Ferguson wiedział kiedy opieprzyć, a kiedy pogłaskać po głowie. Grunt to zachować w tym wszystkim umiar i dystans między menedżerem, a zawodnikiem. Na razie Ole wydaje się wykonywać fantastyczną robotę pod tym względem.
» 11 maja 2020, 11:20 #4
szubik: Coś ostatnio dużo historii z przeszłości, chyba cała ta pandemia nakładania do refleksji i ex Diabły chętniej się wypowiadają w mediach. I bardzo dobrze, bo mnie się to bardzo przyjemnie czyta, pobudza wspomnienia.
» 11 maja 2020, 08:37 #3
ruffnecky: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.05.2020 09:50

Po prostu nie ma bieżących meczy, o których można by pisać. Fakt, te wspominki fajnie się czyta, zdecydowanie przyjemniej niż kolejne transferowe spekulacje the sun :)
» 11 maja 2020, 09:50 #2
szubik: No właśnie słowo klucz spekulacje, a w przypadku wspominek mamy do czynienia z historią i to jaką!
» 11 maja 2020, 09:57 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.