W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United nie przerzuci kosztów związanych z wstrzymaniem rozgrywek w sezonie 2019/2020 na kibiców. Czerwone Diabły nie planują podwyżki cen biletów na spotkania rozgrywane na Old Trafford.
» Kibice Manchesteru United w sezonie 2020/2021 nie zapłacą więcej za bilety niż do tej pory
Niespodziewana przerwa w rozgrywkach negatywnie odbija się na finansach klubów na całym świecie. Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy United, przekonuje, że kibice nie muszą obawiać się wyższych cen biletów w przyszłym sezonie.
– Naszym celem jest to, aby zawsze być uczciwym i konkurencyjnym, jeśli chodzi o politykę cen biletów na mecze. To się nie zmieni – mówi Woodward.
– Doskonale zdajemy sobie sprawę z presji finansowej, w której znalazło się wielu naszych kibiców. Będziemy mieć to na uwadze, czyniąc kolejne kroki naprzód – dodaje wiceprezes United.
Czerwone Diabły w marcu ogłosiły, że ceny karnetów na mecze na Old Trafford w sezonie 2020/2021 pozostaną na dotychczasowym poziomie. Manchester United nie podnosił cen za bilety sezonowe od 9 lat.
Jeśli rozgrywki w sezonie 2019/2020 zostaną wznowione, to prawdopodobnie spotkania będą odbywać się bez udziału publiczności. Na razie nie zapadła natomiast decyzja odnośnie wznowienia rozgrywek Premier League.
UnitedWeStand: Nawet gdyby United jakimś cudem przyniosło stratę w nadchodzącym sezonie, to Glazerów to w ogóle nie ruszy, bo odbije im to z nawiązką ich klub w NFL. Podpisali Brady'iego oraz namówili na powrot z emerytury Gronka. Wg wstepnych badań, to każdy fan footballu w stanach uważa, że musi objerzeć przyajmniej jeden mecz zespołu Glazerów.
Gości można nie lubić z racji ich podejścia do piłki nożnej, ale United pieniedzy nie brakuje i mamy jeden z największych budżetów na świecie. Kwestie sportowe, to już wina Eda, który nieudolnie przejął pałeczkę po Gillu. Prawdopodobnie straciłby pracę gdybyśmy znowu nie zagrali w LM, bo oznaczałoby to ok. 80mln funtów straty dla klubu, ale "na szczęście" pojawiło się zawieszenie City w rozgrywkach europejskich..
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.