W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Choć Bruno Fernandes spędził w Manchesterze United dopiero kilka miesięcy, to Diogo Jota jest przekonany, że klub z Old Trafford już teraz wiele zawdzięcza portugalskiemu pomocnikowi.
» Początek przygody Bruno Fernandesa z Manchesteru United okazał się niezwykle udany
25-latek od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów i w 9 rozegranch meczach zdobył 3 bramki oraz zanotował 4 asysty.
- Nie wiem, czy Bruno jest najlepszym piłkarzem Manchesteru United, ale ma największe ambicje. To robi różnicę - powiedział napastnik Wolverhampton w rozmowie dla portugalskiego dziennika Record.
- Jasno widać różnicę pomiędzy Manchesterem United bez Fernandesa i z nim w składzie. Bruno bierze na siebie odpowiedzialność i aspiruje do wyższych celów.
- Manchester United już teraz wiele zawdzięcza Bruno. Nie chodzi tylko o jego umiejętności, lecz także o ambicję i osobowość - dodał Jota.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (3)
Dexter4: Osobiście nie spodziewałem sie że JEDEN piłkarz może zmienić "in +" grę zespołu i to w takim stopniu . Jakbym był na miejscu to bym to rozgryzł a tak mogę tylko się domyślać jak to Bruno osiągnął.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
