Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po zakończeniu środowego meczu Manchesteru United z Wolverhampton Wanderers (1:0).
» Następnym przeciwnikiem Manchesteru United będzie ekipa Liverpoolu
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat stanu zdrowia Marcusa Rashforda oraz aktualnej formy Juana Maty.
To dla was wielkie zwycięstwo, choć nie macie zbyt wiele czasu na świętowanie. Jak czuje się Marcus Rashford?
– Nie chciałem wystawiać Marcusa do gry. Myślę, że chodzi o uderzenie kolanem w plecy. Marcus od pewnego czasu miał problemy, dlatego trzymaliśmy go poza boiskiem. Dzisiaj potrzebowaliśmy jednak zwycięstwa, a Marcus miał swój udział przy bramce. Mogę tylko powiedzieć, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby Marcus był gotowy na niedzielę.
Czy Rashford sam poprosił o możliwość wejścia na boisko?
– To nie on decyduje, czy wchodzi na boisko. To moja rola [śmiech].
Czy chciał zostać na boisku?
– Nie, chodziło o to, że Jesse znajdował się przy chorągiewce narożnej. Taki mecz w każdej chwili mógł zakończyć się dogrywką, co byłoby jeszcze gorsze. Marcus musiał zostać na murawie jeszcze przez dwie minuty. Nie było szans, żeby mógł dalej biegać.
Jesteś rozczarowany jego urazem?
– Nie, ponieważ kontuzje są częścią futbolu. Nigdy nie narzekam na urazy. Tym razem trafiło na Marcusa. Do tej pory był zdrowy i do naszej dyspozycji przez cały sezon. Nie możemy narzekać.
Czy Marcus szybko dochodzi do siebie po kontuzjach?
– Zwykle tak. Jeżeli kontuzja nie jest poważna, to Marcus potrafi grać, pomimo bólu. W ostatnim czasie widzieliśmy, że Marcus ma problemy, zwłaszcza kiedy jest zmęczony. Jak już powiedziałem, zrobimy wszystko, co będzie się dało, żeby mógł zagrać w niedzielę. Jeśli tak się nie stanie, to zagramy bez niego.
Jesteście jedynym zespołem, który odebrał Liverpoolowi punkty w tym sezonie ligowym. Z jaką pewnością siebie pojedziecie na Anfield Road?
– Oczywiście, będzie ciężko. Dwa razy graliśmy z Liverpoolem pod moją wodzą i dwa razy zremisowaliśmy. Chcemy zwyciężać, lecz wydaje mi się, że znaleźliśmy dobry sposób gry przeciwko nim. Zasłużyliśmy na punkty w obu tych pojedynkach. Zobaczę się z wami za kilka dni, wtedy będziemy mieli okazję porozmawiać o Liverpoolu.
Czy Daniel James powinien spróbować przelobować bramkarza, podobnie jak to zrobił Juan Mata?
– Był taki okres w tym spotkaniu, kiedy trochę się męczyliśmy, dlatego zamienialiśmy zawodników miejscami na boisku. Niezbyt często się zdarza, żebyśmy stwarzali aż tyle sytuacji z udziałem Daniela. Pokazał kilka świetnych wyjść na pozycję. Powinien poduczyć się podcinek od Juana! To była wspaniała bramka i doskonałe zgranie w czasie. Trochę się bałem, że Juan był na spalonym. Czasem umysł działa szybciej niż nogi.
Czy uważasz, że Juan Mata może okazać się kluczową postacią w drugiej części sezonu?
– Juan, Sergio czy Nemanja są bardzo ważnymi piłkarzami dla grupy młodych zawodników. Mają duże doświadczenie i grali w wielu klubach. Przeżyli dobre i złe czasy, dlatego mogą pomóc młodszym kolegom.
Mata rozegrał dwa mecze w tygodniu w pełnym wymiarze czasowym. To nie zdarzyło mu się od dwóch czy trzech lat.
– Juan zdobywa bramki, kreuje sytuacje i steruje rytmem gry. Często jest przy piłce i potrafi znaleźć wolną przestrzeń. Juan jest fantastycznym człowiekiem. Nigdy nie narzeka. Oczywiście, jest sfrustrowany, ale nigdy nie wyraża tego w negatywny sposób. Trenuje w taki sposób, żebym to zrozumiał.
Czy widzieliśmy dzisiaj nowe oblicze Anthony'ego Martiala? Bardzo często był zmuszony do gry tyłem do bramki.
– Anthony jest coraz lepszy. Coraz częściej się też uśmiecha. Zdobył znakomitą bramkę głową w spotkaniu z Norwich. Dzisiaj był silny i mogliśmy go wykorzystać przy budowaniu akcji. Anthony jest dla nas ważny w rozegraniu, ponieważ potrafi przytrzymać piłkę tyłem do bramki. Bardzo nam go brakowało, kiedy był kontuzjowany. Chciałem zdjąć Anthony'ego z boiska, ale Rashford musiał je opuścić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.