LearningtoFly: Gosc sie cieszy z samego trenowania tego klubu, a co tam ze ucieka nam znow top4, kolejne sezony.
Tu sobie zremisuje tu sobie przegram, grunt ze wciaz jestem trenerem Manchesteru. Ten rok spędzony jako trener Ole traktuje jako świetne przeżycie, bo wie ze po ewentualnym wylocie, zaden powazny klub nie zatrudni goscia, ktory potrafi wpoić tylko swoim piłkarzom lagę do przodu. Szkoda ze cierpią na tym najbardziej kibice , ktorzy juz 6 rok z rzedu sa mamieni ta sama beznadziejna gadka i nie doświadczają tego Olka entuzjazmu - przez co obserwujemy obecnie najslabszy Manchester XXI wieku.
Zeby nie bylo Olka ani zarzad ani kadra nie rozpieszcza - współpracuje z grupa, ktora nie wiem czy znalazła by miejsce w PL. Jednak mecze United od dluzszego czasu to po prostu udręka.
Nie widze postępu, przeplatamy niezle mecze słabymi. Brak w tym regularności. Odnosze wrazenie ze po 3 zwycięstwach nastepne 3 zremisujemy, moze przegramy. Jak w jakims przeciętniaku i ten cykl sie powtarza i powtarza. To przykre co z tego klubu zrobila mafia Glazerow z Woodwardem. Ole to fajny gosc, uśmiechnięty, legenda klubowa. Jednak po prostu obserwując jego podejscie, ogladajac mecze za niego odnosze wrazenie, ze to za wysoka półka trenerska, aby gosc, ktorego szczytem trenerskim jest Mistrzostwo Norwegii, mial byc zbawca glinianego kolosa, ktorego juz wielu próbowało przywrócić na właściwe tory.
Tu musi przyjsc absolutnie top trenerski w postaci Kloppa czy Pepa obecnie absolutnie nie do wyciagnięcia, aby ten syf postawic na nogi.