Ole Gunnar Solskjaer nie boi się stawiać na młodzież. Norweski menadżer w ostatnim meczu z Brighton (3:1)
wystawił do gry najmłodszą jedenastkę w sezonie 2019/2020 w Premier League.Butt, który pełni obecnie rolę szefa rozwoju pierwszego zespołu, pytany o to czego można się spodziewać po młodych zawodnikach w najbliższym czasie, odpowiada:
– Są określone poziomy. Scott McTominay stara się teraz rozwinąć swoją grę i być piłkarzem, którym był w zespołach młodzieżowych. Zdobywał tam bramki, dostawał się pod pole karne i dominował.
– Zaaklimatyzował się teraz w składzie i jest jednym z pierwszych nazwisk przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Dokonał tego, a nie jest to łatwe. Trzeba odnaleźć się w zespole, nie popełniać błędów i grać prosty futbol.
– Kolejnym krokiem będzie dla niego powrót do gry od pola karnego do pola karnego, zdobywanie bramek i zapobieganie ich utracie po drugiej stronie boiska.
– Andreas Pereira będzie teraz chciał grać tak, jak wiemy, że go na to stać, czyli zdobywać bramki i stwarzać sytuacje.
– Są też piłkarze, którzy będą chcieli dostać jak najwięcej minut na boisku. Mam tu na myśli Masona, Angela, Chongy’ego i Brandona. Muszą spróbować wpłynąć na menadżera, bo aktualnie tylko lekko zanurzyli swoje stopy w pierwszym zespole.
– Andreas i Scott muszą ugruntować swoją pozycję w Manchesterze United i grać coraz lepiej – dodaje Butt.