W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Scott McTominay po raz drugi w tym sezonie zgarnął nagrodę dla najlepszego piłkarza miesiąca. Szkocki pomocnik w rozmowie z MUTV przyznaje, że bardziej niż na indywidualnych osiągnięciach zależy mu na sukcesie drużyny.
» Scott McTominay został wybrany najlepszym piłkarzem Manchesteru United w październiku
– Zawsze miło jest zdobyć indywidualne wyróżnienie, to miłe uczucie – mówi McTominay.
– To natomiast trudne, kiedy mamy sporo meczów. Terminarz jest bardzo napięty i 3-4 innych chłopaków mogło również zgarnąć to wyróżnienie. Miałem szczęście i dziękuję kibicom za głosy.
– Najważniejsza rzecz jest taka, że kiedy przyjdzie decydująca faza sezonu, to musimy wygrywać jako zespół. W szatni wszyscy tego pragną.
– Stać nas na trzy trofea w tym sezonie i naprawdę nie możemy się tego doczekać. Takie są nasze aspiracje i cele. Wspaniale było zdobyć nagrodę dla piłkarza miesiąca, ale chodzi o kolektyw. Nie byłbym w stanie wygrywać bez moich kolegów.
McTominay pytany o październikowe mecze Manchesteru United wskazuje na spotkanie z Chelsea w Pucharze Ligi, które piłkarze Ole Gunnara Solskjaera wygrali na Stamford Bridge.
– To spotkanie bardzo mi się podobało. Nie miałem co prawda dużo piłki przy nodze przez pierwsze 15 minut i wtedy myślałem sobie, że to będzie długi wieczór, ale wytrzymaliśmy. Mieliśmy też bardzo dobrych zawodników do łamania defensywy rywala w osobach Dana, Marcusa i Anthony’ego, który później wszedł na boisko – twierdzi Scott.
– To było ekscytujące spotkanie, sporo dramaturgii i wiele boiskowych wydarzeń. Wspaniale, że wygraliśmy, szczególnie, że był to wyjazd na Stamford Bridge.
McTominay w październiku zdobył także jubileuszowego gola dla Manchesteru United. Trafienie Szkota w meczu z Norwich (3:1) było 2000. bramką Czerwonych Diabłów w Premier League.
– To było fajne uczucie. Ta bramka była wyjątkowa. Wiedziałem o tym jubileuszu przed meczem i przypomniano mi o nim po spotkaniu. Byłem w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie – dodaje Scott.
wagor88: Jak ktoś kto jest kibicem i piłkarzem. Może powiedzieć że mamy szansę na 3 trofea . . Jak MacTomos zostaje zawodnikiem miesiąca to gdzie my jesteśmy. Czas się obudzić
kanaryjski: I się zaczyna trofeowanie :) pokażcie lepiej diabły w kilku meczach z rzędu że potraficie grać na wysokim poziomie całe mecze, w szybkim tempie, że czujecie się komfortowo przy piłce, stwarzacie sporo okazji bo to chcą zobaczyć kibice A nie słuchać ile wy to możecie jeszcze pucharów wygrać. To jest zła droga. Więcej robić niż gadać, trochę pokory bo nie wiele dobrego można powiedzieć o grze która prezentujące w tym sezonie.
Tomwk1988: Jak to mówią: "Dopóki pilka w grze.." ale tak serio to dobrze że humory dopisuja bo nadchodzi jeden z najtrudniejszych okresów w sezonie czyli przełom grudnia i stycznia. Oby w połowie stycznia wyznaczone cele nie były już tylko mrzonkami i celami na następny sezon.
dlabigt23: ta 10 ! Prosze was nie pogrążajcie sie bardziej . Pokonaliście Partizana 3;0 i juz takie wymysły ? zobaczymy jak poradzicie sobie z Brighton . Bedzie autobus i walenie głową w mur .
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.