Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po sobotnim meczu Bournemouth z Manchesterem United (1:0).
» Następnym przeciwnikiem Czerwonych Diabłów będzie ekipa Partizana
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat postawy swojego zespołu w ofensywie oraz występie Andreasa Pereiry.
Jak oceniasz dzisiejszy występ swojego zespołu?
– Zawsze można się tutaj spodziewać trudnego meczu. Spotkały się dwie dobrze broniące się drużyny, więc trudno było oczekiwać wielu bramek. W tego typu spotkaniach pierwszy gol jest niezwykle istotny. Zaczęliśmy bardzo dobrze i w pierwszych 15-20 minutach otworzyliśmy Bournemouth. Nie potrafiliśmy wyjść na prowadzenie, a mecz stał się... nie było to najpiękniejsze spotkanie piłkarskie, ujmę to w ten sposób. Musimy docenić bramkę rywali i moment magii zaprezentowany przez Josha.
Czy warunki atmosferyczne były dziś przeciwko wam?
– Nie chcę mówić, że były przeciwko nam, ale były przeciwko dobremu meczowi. Warunki były takie same dla nas i Bournemouth. To absolutnie nie jest powód, dla którego nie zdobyliśmy trzech punktów.
W końcówce byliście blisko wyrównania. Piłka po strzale Masona Greenwooda trafiła w słupek.
– W futbolu czasem decydują detale. Przystępowaliśmy do tego spotkania w dobrej formie, a teraz musimy zareagować na porażkę. Jestem pewny, że tak się stanie.
Jak oceniasz występ Josha Kinga w starciu z byłym klubem?
– Bardzo dobra bramka. Josh zawsze jest zagrożeniem. Jest silny. Kiedy wygrywa mecz dzięki odrobinie magii, musisz mu pogratulować. Josh się rozwinął i jest bardzo dobrym zawodnikiem.
Czy mogliście zrobić coś więcej, by zapobiec utracie gola?
– Tak, zdecydowanie. Pierwsze podanie do Calluma Wilsona... Wiedzieliśmy, że większość akcji Bournemouth jest rozgrywana z udziałem napastników. Być może piłka do boku i dośrodkowanie. Przy pierwszym podaniu powinniśmy być bliżej niego. Przy dośrodkowaniu Josh miał zbyt dużo czasu. Taki jest futbol. My nie wykorzystaliśmy swoich szans, a oni wykorzystali swoją przy udziale całkiem niezłych umiejętności.
Andreas Pereira miał za sobą kilka dobrych występów. Jak oceniasz jego dzisiejszą postawę?
– Uważam, że jako cały zespół zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, ale brakowało nam nieco jakości przy wykończeniu akcji. Nie chodzi tylko o Andreasa. Cała ofensywna czwórka wyglądała obiecująco, lecz nie potrafiła tego przełożyć na gole. Stwarzaliśmy sytuacje, ale brakowało nam ostatniego podania i wykończenia. Musimy to poprawić.
Wasza pewność siebie wrosła po dobrych wynikach w ostatnim miesiącu. Jak łatwo będzie wam ją odzyskać po dzisiejszej porażce?
– Przyjazd w takie miejsca jest testem charakteru. Do przerwy przegrywaliśmy 0:1, więc oczekiwałem reakcji. Przynajmniej daliśmy sobie szansę. Próbowaliśmy do samego końca, ale przez niedostatki jakości nie mogliśmy zdobyć punktów. Przed nami jeszcze dwa mecze przed przerwą reprezentacyjną. W czwartek będziemy mieli okazję zakwalifikować się do kolejnej fazy w Lidze Europy. Musimy zareagować. Trzeba wygrywać takie mecze, jeśli chcesz walczyć o czołową czwórkę w lidze. Dzisiaj jesteśmy rozczarowani.
Czy uważasz, że brakowało wam dzisiaj intensywności?
– Być może, ale według mnie, nie chodziło o brak chęci odniesienia zwycięstwa. Kiedy grasz w środowy wieczór, a później wcześnie w sobotę, to może się to odbić na statystykach fizycznych. Być może to mój błąd i powinienem wstawić do składu piłkarzy ze świeżymi nogami. Postanowiłem, że skład, który zagrał przeciwko Norwich, zasługuje na jeszcze jedną szansę.
Czy dzisiejsze spotkanie pokazało, że potrzebujecie wzmocnień w ofensywie?
– Żeby wygrywać mecze, musisz zdobywać bramki. Jestem przekonany, że Anthony i Marcus wypracują swoją pulę trafień. Potrzebujemy więcej kreatywności z przodu. Mamy w składzie wielu zawodników, którzy mogą to zagwarantować. Nie chodzi tylko o patrzenie na zewnątrz. Musimy pracować z tym, co mamy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.