Daniel James znakomicie wprowadził się do składu Manchesteru United. Walijczyk w rozmowie z oficjalną stroną Czerwonych Diabłów opowiada o tym w jaki sposób uczy się fachu skrzydłowego.
» Daniel James zanotował świetny początek swojej kariery w Manchesterze United
James po swoim transferze ze Swansea do Manchesteru United szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców. W sierpniu został wybrany najlepszym piłkarzem klubu z Old Trafford. We wrześniu również był nominowany do klubowej nagrody.
James dał się poznać kibicom jako piłkarz uwielbiający pojedynki biegowe z rywalami. Walijczyk pytany o to, czy jego intencją było zachowanie swojego naturalnego stylu gry po transferze do Manchesteru United, odpowiada:
– Myślę, że musiałem tak zrobić. Większość ludzi powtarzała mi po transferze: „Bądź sobą, bo inaczej nie ma to sensu. Jesteś tutaj z konkretnego powodu”. Nie chciałbym więc zmienić tego w jaki sposób grałem. Postrzegam się jako zawodnik, który kiedy ma piłkę, to napędza akcje. Tak gram i nie zamierzam przestawać.
– Kiedy grasz mecz i dochodzi do pojedynków z bocznymi obrońcami, to trzeba wierzyć w siebie i w to, że ich pokonasz. Możesz stracić piłkę 9 na 10 razy, ale ważne jest to, aby znów ją odzyskać i zachować pewność siebie. Musisz grać swoje, bo ta jedna okazja, kiedy miniesz rywala, może zamienić się w bramkę lub asystę. Tego nauczyłem się przez lata.
– Czasami byłem trochę przybity, wiecie co mam na myśli, kiedy faulowali mnie 4-5 razy. Wiele osób powtarzało mi natomiast wtedy: „próbuj dalej”. To zawsze staram się robić, bez względu na to, co dzieje się na boisku.
Nieustępliwość
James jest typem zawodnika, który potrafi poderwać kibiców z krzesełek. Pytany o doping kibiców stwierdza: – Mieliśmy tutaj wspaniałych skrzydłowych, więc od razu słychać fanów, kiedy zaczynasz biec z piłką. Wspierają cię i uwielbiasz słyszeć ten doping, gdy grasz jako skrzydłowy. Chcesz, aby kibice wstawali z krzesełek.
– Wiesz doskonale, że będziesz mocno kopany, jeśli miniesz rywala. Gdy weźmiesz to do siebie, to przeciwnik już wygrał walkę. Jeżeli nie będziesz chciał znów mieć piłki przy nodze, to rywale wygrali. Nawet kiedy jestem zmęczony w trakcie meczu, to czuję, że rywale są jeszcze bardziej zmęczeni ode mnie. Ważne jest to, aby ich atakować. Menadżer też mnie do tego zachęca.
– Odpowiednią kondycję wypracowałem w ostatnich latach dzięki grze sobota-wtorek-sobota. Kiedy zaczynałem tak grać w wieku 17-18 lat, to było trudno. Miałem problemy z występami trzy razy w tygodniu.
– Teraz moja tolerancja na zmęczenie jest większa, a to bardzo ważne. Trzeba natomiast prowadzić się odpowiednio, mieć odpowiednią dietę i robić właściwe rzeczy, aby być gotowym na kolejne spotkanie.
Uniwersalność
James w trakcie swojego krótkiego dotychczasowego pobytu w Manchesterze United zdążył już wystąpić na obu skrzydłach oraz nawet na środku ataku. Walijczyk zapewnia, że jest gotowy do gry na każdej pozycji.
– W Swansea grałem w większości przypadków na lewej stronie, ale także z przodu i na prawym skrzydle. To ważne, aby być uniwersalnym na tych trzech pozycjach, bo nigdy nie wiesz, kiedy będziesz potrzebny. Nasza dziewiątka może mieć kontuzje i wtedy będę zmuszony grać z przodu. Trzeba więc być gotowym na te trzy pozycje – uważa James.
– Lubię schodzić do środka z lewej strony. Mogę też biec pod linię końcową i dośrodkować z lewej nogi. Albo ściąć akcję do środka. Strzelenie kilku bramek przez zejście do środka może sprawić, że rywale będą na to uważać. Trzeba więc różnicować swoją grę – dodaje Walijczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.