Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po niedzielnym meczu West Hamu z Manchesterem United (2:0).
» Następnym przeciwnikiem Czerwonych Diabłów będzie ekipa Rochdale
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat stanu zdrowia Marcusa Rashforda oraz ataku na nogi Aarona Wana-Bissaki.
Ole, co w dzisiejszym meczu rozczarowało cię najbardziej?
– Rezultat. Oczywiście, kiedy przegrywasz mecz, jesteś rozczarowany. Spotkanie mogło potoczyć się w obu kierunkach. Czegoś takiego można się spodziewać w wyjazdowych konfrontacjach w Premier League.
José Mourinho stwierdził, że nie widzi w grze United poprawy w stosunku do poprzedniego sezonu. Co o tym sądzisz?
– José ma prawo wyrazić swoją opinię. Przegraliśmy tutaj również w poprzednim roku. To trudny teren. Mieliśmy nadzieję, że spiszemy się lepiej. Rywale zamienili na swoją korzyść kluczowe momenty. Pokonały nas dwie dobre lewe nogi. My nie potrafiliśmy wykorzystać swoich sytuacji.
Czy wiesz już coś na temat stanu zdrowia Marcusa Rashforda?
– Nie, musimy wykonać prześwietlenie. Marcus poczuł coś w okolicach pachwiny, więc pewnie wypadnie z gry na jakiś czas. Później będę mógł przekazać wam jakieś informacje.
Twoje zadanie jest tym trudniejsze, że aktualnie nie dysponujesz zdrowym napastnikiem.
– W ostatnich kilku latach zmagaliśmy się głównie z kontuzjami środkowych obrońców. Kiedyś w środku obrony musieli grać Michael Carrick czy Darren Fletcher. Teraz dotknęło to napastników. Mam nadzieję, że Anthony i Mason wrócą do gry na Arsenal, a jeden z nich na Rochdale.
Czy możesz zrozumieć frustrację ludzi, którzy krytykowali decyzję o wypożyczeniu Alexisa Sáncheza?
– Podjęliśmy w tym temacie decyzję. Nadal uważam, że była najlepsza dla nas i dla Alexisa.
Ole, czy uważasz, że zrobiliście wystarczająco dużo, żeby otworzyć West Ham? Czy w waszej drużynie było wystarczająco dużo szybkości?
– Nie, nie stworzyliśmy wystarczająco wielu sytuacji. Mieliśmy jednak wielkie sytuacje. Nie potrafiliśmy ich wykorzystać. West Ham strzelił dwa gole, chociaż też nie wykreował zbyt wiele. Ten mecz mógł różnie się skończyć. Kiedy masz w składzie Marcusa Rashforda i Daniela Jamesa, szybkość raczej nie jest problemem.
Czy był jakieś moment w tym spotkaniu, którego wyjątkowo żałowałeś?
– W pierwszej połowie kilka razy zawiodło nas kluczowe podanie. W drugiej połowie mieliśmy dwie szanse, które innym razem moglibyśmy wykorzystać.
Stworzyliście sobie więcej akcji w drugiej połowie. Jaka była twoja wiadomość dla zespołu w przerwie?
– To grupa ludzi, z którą dobrze się pracuje. Widać w niej determinację. Czasem w drodze napotkasz na wyboje. W szatni panowała dobra atmosfera. Piłkarze są odpowiednio skoncentrowani.
Jak oceniasz wślizg na nogi Aarona Wana-Bissaki?
– Wszystko działo się tuż przede mną. Nie wiem, jak mocno Aaron oberwał. VAR prawdopodobnie miał rację. Moim zdaniem atakująca noga była wyprostowana.
Czy piłkarze zrobili dzisiaj na boisku to, czego od nich oczekiwałeś?
– Tak. Ta grupa chce pokazać na murawie to, nad czym pracujemy na treningach. Jak już powiedziałem, każdy mecz na swoje kluczowe momenty. Czasem możemy podejmować złe decyzje, ale mamy zaangażowanie i odpowiednie nastawienie. To nie jest problem. Problemem jest jakość przy podejmowaniu decyzji oraz ich egzekucja.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.