Perez: Transfer Pogby tak samo trudny do przeprowadzenia jak Lewandowskiego

Czarny82r: Jaki trudny, dawać 180 baniek i po sprawie.

PogbaKingOfMANU: Toć wiadomo że klub dał taką kwotę bo Pogba nie był w tym sezonie na sprzedaż. O ile teraz toniemy, to po odejściu Pogby sięgnęli byśmy dna, bo nikt klasowy by tu bez LM nie przyszedł. Stąd taka cena, to popularna zagrywka - niby sprzedamy, ale na warunkach trudnych do spełnienia. To samo zrobiło PSG dyktując zasady przy "możemy sprzedać Neymara", tylko w tym przypadku łosie z barcelony tak się napaliły, że chciały w to iść, ale Nasser i spółka: "otóż nie tym razem" XD Co do Pogby, to za rok go tu nie będzie za mniejszy hajs. Madryt wydał w te okno za dużo by zrobić kolejny tak wielki transfer tego lata. Za rok to co innego.

EmilCioran: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.09.2019 17:09

Nikt za Pogbe nie da 180 mln. Kwota z kosmosu. Jak dobrze pójdzie to Pawełek 30 minut w meczu zagra na poziomie, a reszta to padlinka. A trenerzy, członkowie zarządu innych klubów to widzą i będą bali się zaryzykować taką kasę za lenia i obiboka. Zdziwie się jak ktoś da za niego nawet te 150 baniek. Ciężko będzie znaleźć takiego frajera.

Dexter3: Porównywanie Roberta z pogbą to tak jakby pić szampana lub mocz .

GrayMid: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.09.2019 13:29

Oczywiście Florentino ma tu rację jeśli chodzi o Pogbę, United nie chciało go sprzedać i to było widoczne. Z drugiej strony, nie można wierzyć bezkrytycznie we wszystko co mówi Perez, bo on całej prawdy oficjalnie nigdy nie powie i to jest normalne. Pewne rzeczy nie wychodzą poza klub. Nie twierdzę, że Perez zawsze kłamie, w tych wypowiedziach jest wiele prawdy, ale to nie oznacza, że nie kłamie strategicznie, kiedy trzeba, kiedy musi dbać o swój wizerunek czy klubu. Najbardziej znany przykład kłamstwa Pereza to ten mit stworzony i podtrzymywany przez Florentino, że to jego zasługą jest transfer Cristiano. To jest po prostu kłamstwo. Calderon zabiegał o Ronaldo już dwa sezony wcześniej, potem sezon przed przejście Crisa do Realu było praktycznie przesądzone, ale ostatecznie do niego nie doszło, bo Ronaldo zawarł umowę dżentelmeńską z Fergusonem i został jeszcze rok w United. Rok później był już w Realu, ale Florentino po prostu przejął ten transfer po odejściu Calderona, to był już czysto formalny zabieg, a większość realnej pracy nad tym transferem wykonał Calderon. Istnieją nawet wewnątrz-klubowe dokumenty, które widział autor ostatniej biografii Ronaldo, które to potwierdzają. Perez to szczwany i bardzo dobry biznesmen, który wie jak manipulować i oczywiście to normalne dla takiego prezesa, tak te negocjacje w piłkarskim świecie wyglądają.

RoniBarca: Floro nie smaruj !