TuhajBej: Myślę że problem nie polega na tym że kibice są niecierpliwi. Wydaje mi się każdy kibic zdaje sobie sprawę że od odejścia Fergusona jesteśmy w dosyć dużym kryzysie i budowanie drużyny zajmie trochę czasu. Problem jednak polega na tym, że minęło już 7 lat od odejścia poczciwego SAFa, przewinęło się już tutaj 4 trenerów, każdy prezentował inną wizję gry, wydano setki milionów funtów na transfery, a skład wyjściowy po tych 7 lat wygląda jeszcze gorzej niż od odejścia Fergiego. Potrzebujemy wzmocnień prawie na każdej możliwej pozycji (poza prawą obroną gdzie mamy AWB a w jego miejsce Dalota, no i bramką ale i to się może zmienić po odejściu Davida), nie mówiąc już o jakiejś sensownej ławce rezerwowych. W porównaniu z City czy Liverpoolem nasz skład wygląda po prostu śmiesznie. Kolejną kwestią jest to że przez te wszystkie lata, brakuje jakiegokolwiek progresu w naszej grze. Po części myślę że spowodowane jest to właśnie ciągłymi zmianami trenerów, ale mimo wszystko np nasze stałe fragmenty czy atak pozycyjny leżą. Wykończenie jak kulało u nas już od czasów LvG tak kuleje dalej. W dodatku nasz "cudowny" zarząd nie ułatwia sprawy, podejmując niezrozumiałe decyzje oraz nie wzmacniając należycie składu. O dyrektorze sportowym mówi się już od tamtego lata, a wciąż za transfery odpowiada ekonomista Woodward który nie ma pojęcia o piłce. Gdyby kibice widzieli że zarząd podejmuje odpowiednie ruchy w celu poprawy tej sytuacji, gdyby dokonano koniecznych wzmocnień (Maguire i AWB to dobre transfery, ale to wciąż za mało), nasi piłkarze wykazywaliby się zaangażowaniem i chęcią do gry, a w naszej grze byłyby widoczne jakieś sensowne schematy i miałoby to ręce i nogi, to myślę że kibice w pełni zrozumieliby obecną sytuację i wykazali się odpowiednią cierpliwością. A tak mamy co mamy, i czeka nas kolejny sezon który jest jedną wielką niewiadomą. W obecnej sytuacji nie ma się co dziwić że spora część ludzi traci do tego cierpliwość i nie wynika to z przyjemności "hejtowania" jak to się powszechnie przyjęło na tej stronie, a bardziej z troski o klub i sportowej złości która wciąż drzemie w kibicach pamiętających czasy gdy United było na szczycie. W obecnych czasach nie ma czegoś takiego jak "sezonowiec" jeśli chodzi o Manchester United, bo umówmy się, nasz klub nie jest już tak atrakcyjny dla postronnych kibiców jak kiedyś, i jeśli ktoś chce obejrzeć dobrą piłkę albo jest żądny sukcesów to po co ma się katować naszymi występami od 7 lat, jak może zawsze sobie obejrzeć jakąś Barcelonę, Real czy inne City albo Liverpool. Dlatego uważam że zostali jedynie najwierniejsi którzy są zatroskani sytuacją w klubie, i liczą na to że w końcu zobaczymy stare, dobre United grające jak równy z równym z Barceloną a nie kopiące się po czole na St Mary's Stadium z Southampton.