Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po sobotnim spotkaniu Manchesteru United z Crystal Palace (1:2).
» Następnym przeciwnikiem Czerwonych Diabłów będzie ekipa Southampton
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat postawy swojej drużyny, stanie zdrowia Luke'a Shawa oraz sytuacji Alexisa Sáncheza.
Wyglądało na to, że twoja drużyna rozpoczęła bardzo dobrze, ale potem skończyły jej się pomysły.
– Uważam, że w pierwszej połowie zabrakło nam natarczywości i penetracji. Nie zapowiadało się na to, by Crystal Palace miało cokolwiek wykreować. Być może wydawało nam się, że będzie zbyt łatwo. Właśnie w takich momentach należy zmienić tempo. To nam się udało w drugiej połowie. Po przerwie byliśmy doskonali w tym kontekście. Wywieraliśmy większą presję na rywalach i stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji. Kiedy masz takie momenty, musisz trafiać w cel i zdobywać bramki.
W tym tygodniu znów pojawiło się sporo doniesień na temat rasistowskich komentarzy. Tym razem dotyczyły one Marcusa Rashforda. Czy możesz to jakoś skomentować?
– Mogę powiedzieć to samo, co powiedziałem przed weekendem. To musi się skończyć. Po prostu brakuje mi słów. Mamy tyle kampanii poświęconych rasizmowi, a ludzie nadal ukrywają się za fałszywymi tożsamościami. To szalone, że rozmawiamy na ten temat w 2019 roku.
Przed sezonem powiedziałeś, że czeka was wiele wzlotów i upadków. Czy to samo przekazałeś swoim piłkarzom po dzisiejszym meczu?
– Musimy się szybko uczyć. W ostatnich dwóch spotkaniach powinniśmy zdobyć sześć punktów. Byliśmy o dwa rzuty karne od posiadania dziewięciu punktów w dorobku. To również jest część futbolu. Nie wiem, ile czasu byliśmy dzisiaj przy piłce, ale w pierwszych trzydziestu minutach pod naszą bramką nie było żadnego zagrożenia. W takich okolicznościach trzeba zachować czujność, ponieważ wystarczyło jedno długie podanie. W drugiej połowie David praktycznie nie dotknął piłki, a rywale strzelili drugiego gola. Czasem tak się będzie działo. Drużyny będą tu przyjeżdżały i się broniły. Muszę powiedzieć, że mieliśmy pecha. Sytuacja z Martialem to był oczywisty rzut karny. Kiedy sędzia obejrzy to spotkanie ponownie, to przekona się, że nie może go zaliczyć do udanych.
Jesteś przekonany, że należał wam się rzut karny?
– Tak, zdecydowanie. Anthony by się nie przewrócił, gdyby nie miał stukilogramowego obrońcy na swoich barkach.
Dyskusje dotyczyły również potencjalnej czerwonej kartki dla Gary'ego Cahilla.
– Nie chcę cały czas rozmawiać na temat decyzji sędziego. Anthony wychodził na sytuację sam na sam. To była klarowna szansa na zdobycie bramki. Ja nie miałem wątpliwości. Za nami pięć rozczarowujących dni. Mamy jeden punkt zamiast sześciu. Musimy trzymać się razem na następny weekend. Wyjazdowa rywalizacja z Southampton nie będzie łatwa. Będziemy musieli dobrze wykorzystać jutrzejszy dzień wolny i zacząć od nowa w poniedziałek.
Cała twoja ofensywna czwórka jest bardzo młoda. Czy uważasz, że zespołowi potrzebny jest ktoś taki jak Alexis Sánchez?
– Alexis to piłkarz posiadający dużo jakości. Jak powiedziałeś, nie mamy zbyt wielu opcji. Jeśli na stole pojawi się oferta, która będzie wystarczająco dobra dla klubu i zawodnika, to być może Alexis odejdzie. Jeżeli nie, to nadal będzie naszym graczem. Jak już powiedziałem, jego postawa na treningach była bardzo dobra. Przekonamy się.
Jak oceniasz dzisiejszy występ Paula Pogby? Wydawało się, że brał na siebie sporo odpowiedzialności, ale z drugiej strony popełnił błąd, który doprowadził do utraty bramki.
– Podobnie jak reszta zespołu, Paul dojrzewał wraz z upływem czasu w tym meczu. Przy naszym golu bardzo dobrze odzyskał piłkę. Zagrał też kilka doskonałych podań. Wiemy, że Paul będzie przez cały czas domagał się piłki. On zdaje sobie sprawę, że zgubił piłkę. Pewnie straci ją ponownie i będzie dalej próbował. Nie mam z tym żadnego problemu.
Przed tygodniem powiedziałeś, że kluczowym aspektem pracy systemu VAR jest podejmowanie właściwych decyzji, nawet jeśli mają one zająć nieco więcej czasu. Dzisiejszy mecz pokazał, że pomoc systemu nie zawsze się sprawdza.
– Sądzę, że za faul na Anthonym należał nam się oczywisty rzut karny. Uważam także, że na jedenastkę zasługiwała akcja Marcusa, po której został pociągnięty. Jestem też w stu procentach przekonany, że doszło do kontaktu Daniela Jamesa z obrońcą. Teraz Daniel ma dwie żółte kartki po sytuacjach, w których doszło do kontaktu. Muszę powiedzieć, że potraktowano go niesprawiedliwie. Żółte kartki nie powinny zostać uznane.
Czy uważasz, że to może być kwestia reputacji Jamesa?
– Tak, właśnie dlatego o tym teraz mówię. Daniel nie jest takim typem zawodnika. Jeśli prześledzicie powtórki, to zobaczycie, że doszło do kontaktu zarówno dzisiaj, jak i w rywalizacji z Wolverhampton. Daniel to niezwykle szczery chłopak. Podnosi się, biega i wdaje się w pojedynki z rywalami. Czasem zostaje kopnięty, co przy takiej prędkości wystarczy do upadku.
Jesse Lingard spotkał się ze sporą krytyką za brak zdobywanych bramek. Czy martwisz się jego sytuacją?
– Nie, trzymamy się razem. Jesse nie zdobył bramki w żadnym z trzech ligowych spotkań, ale był ważną częścią naszego zespołu. Jestem przekonany, że nadal tak będzie. Jesse daje nam mnóstwo energii. Po prostu poczuliśmy, że Mason musi wejść na boisko i coś wykreować. Na pewno będziemy go częściej oglądać w akcji.
Luke Shaw zszedł z boiska w pierwszej połowie. Jak wygląda sytuacja ze stanem jego zdrowia?
– Jutro wykonamy prześwietlenia. Luke poczuł coś w ścięgnie udowym. Mam nadzieję, że sprawa nie będzie poważna. Liczymy, że będzie mógł wrócić na starcie z Southampton.
Czy masz wrażenie, że system VAR szkodzi Premier League?
– Musimy się do tego przyzwyczaić. Sędziowie nadal podejmują decyzję, tylko w innym pokoju. Czasem myślisz, że podjęli złą decyzję, a czasem że dobrze się spisali.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.