Crystal Palace odniosło bezcenne zwycięstwo w sobotnim spotkaniu z Manchesterem United w ramach trzeciej kolejki Premier League.
» Roy Hodgson wygrał swoje trzecie spotkanie z Manchesterem United
Po stronie gości na listę strzelców wpisali się Jordan Ayew oraz Patrick van Aanholt. Wśród podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera do siatki trafił tylko Daniel James.
- Moi piłkarze bardzo ciężko pracowali na to zwycięstwo. Kiedy Manchester United otrzymał rzut karny, pomyślałem, że nie dopisało nam szczęście. Później rywale doprowadzili do wyrównania, lecz to my zaliczyliśmy mocną końcówkę. Cała drużyna zasługuje na spore uznanie - powiedział Hodgson.
- Manchester United dłużej utrzymywał się w posiadaniu piłki i ma lepszych zawodników. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Naszym zadaniem było utrudnić im znalezienie podań, które chcieli znaleźć.
- Kiedy jakiś zawodnik United zostawał w sytuacji sam na sam z obrońcą, to było wiadomo, że będzie w stanie nam zagrozić. Daniel James zdobył piękną bramkę, ale my zanotowaliśmy wspaniały powrót.
- Jeżeli ktoś ocenia mecze na podstawie posiadania piłki, liczby rzutów rożnych czy strzałów, to może powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jesteśmy Crystal Palace, a przyjechaliśmy do Manchesteru United wzmocnionego kilkoma doskonałymi piłkarzami.
- Kiedy twój zespół wygrywa spotkanie, głupotą ze strony menadżera jest mówienie, że na to nie zasłużył. Zaangażowanie, pasja, koncentracja i dyscyplina również są elementami futbolu. Dziś świetnie się zaprezentowaliśmy w tym kontekście - dodał szkoleniowiec Palace.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.