W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Czerwone Diabły bardzo szybko musiały się pogodzić ze stratą gola. Już w ósmej minucie na listę strzelców wpisał się prawy obrońca Wolves, Jed Abbey.
Po upływie kwadransa Anthony Elanga przewrócił się w polu karnym rywali, lecz prowadzący to spotkanie Simon Brown nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego.
Tuż przed przerwą do wyrównania mógł doprowadzić nowy nabytek United, Dillon Hoogewerf. Podopieczni Neila Ryana schodzili do szatni ze stratą jednego gola.
Po przerwie goście dłużej utrzymywali się przy piłce i lepiej przemieszczali się po boisku.
W 56. minucie niezwykle blisko podwyższenia prowadzenia był skrzydłowy Chem Campbell.
Starania United o doprowadzenie nie przyniosły spodziewanego efektu. Zamiast tego, Ondrej Mastny po raz drugi wyjął piłkę z siatki. Tym razem pokonał go Lee Harkin.
Czerwone Diabły będą miały okazję do rehabilitacji już w najbliższą sobotę. Ich rywalem będzie wówczas Blackburn Rovers.
Premier League do lat 18 Compton Park, Callington
Wolverhampton - Manchester United 2:0 (1:0) (Abbey 8', Harkin 90'+1')
UnitedWeStand: Przyszedł do klubu 6dni temu, więc najwidoczniej uznano, że jest za wcześnie na jego wprowadzenie do składu.
Ciekawostka, o której powinna być wzmianka w jakimś newsie:
Syn jednej z walijskich legend angielskich boisk - Charlie Savage - został w tym roku, w wieku 16lat, włączony do zespołu u-18, więc pewnie niejednokrotnie pojawi się jego nazwisko w składzie meczowym. Młody poszedł śladem ojca i od małego jest w akademii United.
BukajGGMU: w sumie co sie dziwic ogladalem sezon temu naszych mlodzikow u18 to teraz zostalo z nich mengi i bejger i elagna reszta poszla do u23 wiec co sie dziwic ze pierwszy mecz mogli przegrac. ggmu!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.