Fatalna końcówka sezonu w ofensywie Czerwonych Diabłów

Czerwone Diabły w zakończonej kampanii Premier League strzeliły rywalom 65 goli. To o dwa trafienia więcej od Chelsea i o dwa mniej od Tottenhamu.

Sytuacja prezentuje się nieco gorzej, jeśli weźmiemy pod uwagę indywidualne dokonania poszczególnych zawodników, zwłaszcza w końcówce sezonu.

Marcus Rashford zdobył tylko 3 bramki w ostatnich 17 spotkaniach. Warto dodać, iż wychowanek United nie był w stanie wpisać się na listę strzelców w żadnym z ostatnich 8 meczów swojej drużyny.

Podobnie wygląda sytuacja Anthony'ego Martiala, który po raz ostatni trafił do siatki w wygranej 2:1 marcowej konfrontacji z Watfordem. Była to także jedyna bramka Francuza w ostatnich 11 występach.

Biorąc pod lupę dokonania Romelu Lukaku widzimy, że jego ostatnim strzeleckim popisem w tym sezonie były trzy spotkania z rzędu z dubletem. Chodzi o rywalizacje z Crystal Palace, Southampton oraz Paris Saint-Germain. W kolejnych 8 meczach Belg nie znalazł sposobu na bramkarza rywali.

Słabo prezentują się również statystyki Alexisa Sáncheza. Reprezentant Chile po raz ostatni wpisał się na listę strzelców w styczniu, gdy United pokonali na wyjeździe Arsenal. Kibice Czerwonych Diabłów nie doczekali się kolejnego gola 30-latka w następnych 12 występach.

Wspomniana potyczka z Kanonierami była ostatnią w sezonie 2018/2019, w której do bramki trafił Jesse Lingard. Przeplatana zmaganiami z kontuzją końcówka kampanii przyniosła Anglikowi 12 kolejnych meczów bez gola.

Pocieszenia próżno szukać przeglądając liczby Juana Maty. 2 bramki w 16 kolejnych spotkaniach nie są wynikiem, którego można było oczekiwać po byłym zawodniku Chelsea.