trikos: "Nie wiem, dlaczego niektórzy ludzie w moim własnym kraju chcieliby zobaczyć moje potknięcia. Naprawdę nie wiem. Kiedy przeszedłem do Chelsea i nie grałem, słyszałem ich śmiechy pod moim adresem. Tak samo było w momencie wypożyczenia do West Bromwich Albion." - o dziennikarzach w Belgii.
"W porządku. Tych ludzi nie było ze mną, gdy wlewaliśmy wodę do płatków śniadaniowych. Jeżeli nie znałeś mnie, kiedy nie mieliśmy nic, to tak naprawdę nie możesz mnie zrozumieć."
Pisałem o nim kiedyś artykuł i uważam, że stracimy na prawdę iście diabelski charakter sprzedając go. Jemu potrzebne jest zaufanie, wsparcie ale i bez tego da radę ale z pewnością nie da rady z takimi żałosnymi asystentami na skrzydłach.
Pozdro