Mata: To był jeden z najdziwniejszych tygodni od lat

– Piszę te słowa po jednym z najdziwniejszych tygodni, które miałem w ostatnich latach. Tak jak mówiłem tydzień temu, nie jestem przyzwyczajony do bycia kontuzjowanym. Ten tydzień ciągnął się w nieskończoność, bo nie mogłem trenować z moimi kolegami. Byłem oczywiście blisko nich, bo przechodziłem moją rehabilitację w ośrodku treningowym. To jednak nie to samo – twierdzi Mata.

– Jest ciężko, kiedy nie możesz pomóc drużynie, szczególnie kiedy ta w tygodniu rozgrywa dwa mecze. Każdy jest natomiast zachwycony, bo zespół spisuje się bardzo dobrze na boisku. Pokazujemy, że wszyscy jesteśmy w stanie rywalizować z innymi.

– W środę wygraliśmy na trudnym terenie, jakim jest Selhurst Park. Lukaku ustrzelił dublet, a debiut zanotował James Garner. Za każdym razem, kiedy piłkarz debiutuje w pierwszym zespole, czujemy, że klub tym samym nawiązuje do swoich najlepszych tradycji. To czyni nas silniejszymi. James jest nie tylko wspaniałym chłopakiem, ale jest świetnym środkowym pomocnikiem. Potrafi dobrze dystrybuować piłkę i kontrolować tempo gry. Mam nadzieję, że przed nim wielka kariera.

– W sobotę zanotowaliśmy kolejne zwycięstwo, dzięki wspaniałemu comebackowi z Southampton. Zagrali bardzo dobre spotkanie na Old Trafford i mam nadzieję, że uda im się pozostać w lidze. To było spotkanie wspaniałych goli, w którym na nasze szczęście, to my osiągnęliśmy lepszy wynik. To trochę dziwne, kiedy muszę cieszyć się z bramek przed telewizorem czy na trybunach, tak jak kibice. Ale oczywiście byłem bardzo szczęśliwy. To było bardzo ważne zwycięstwo, które pomoże nam w realizacji naszego celu. A nasi rywale nie odpuszczają.

– W tym tygodniu mamy dwa kolejne spotkania. Prawdopodobnie znów będzie mi się dłużyć, ale będę wspierał zespół i kontynuował moją rehabilitację. Czuję się dobrze, każdego dnia trochę lepiej i pracuję nad tym, aby wrócić najszybciej jak to możliwe.

– Paris Saint-Germain oraz Arsenal to klasowi rywale, z którym przyjdzie nam zagrać w tym tygodniu. Mecz w Paryżu jest szczególnie trudny, ze względu na wynik pierwszego spotkania. Ale jesteśmy United i nigdy się nie poddajemy. Trzeba wierzyć, że korzystny wynik jest możliwy. Później jedziemy na Emirates, na kolejne kluczowe spotkanie, bitwę o miejsca gwarantujące start w Lidze Mistrzów – dodaje Mata.