W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Współpracujący z firmą Betfair Dymitar Berbatow wypowiedział się na temat niedzielnego spotkania Liverpoolu z Manchesterem United.
» Dymitar Berbatow ma doświadczenie ze spotkań Liverpoolu z Manchesterem United
Były napastnik reprezentacji Bułgarii liczy na to, że Czerwone Diabły będą w stanie wywieźć z Anfield Road korzystny rezultat.
- Jednym z pozytywów, jakie możemy dostrzec, jest pozytywny wpływ, jaki bramka strzelona Valencii może mieć na Marcusa Rashforda. Z defensywnego punktu widzenia, stracenie dwóch goli w konfrontacji z 15. drużyną La Liga może martwić - podkreślił Berbatow.
- Był to kolejny kiepski rezultat w sezonie, który słabo układa się United. Ekipa Mourinho nie może sobie pozwolić na takie samo nastawienie w niedzielę, ponieważ Liverpool ruszy na nich od pierwszej minuty.
- Atmosfera będzie intensywna. Będzie głośno, a kibice siedzą bardzo blisko murawy i nie dają ci wytchnienia. Możesz to wykorzystać jako inspirację do lepszej gry. Często wygląda to jednak odwrotnie. Fani zapewniają gospodarzom więcej siły.
- Liverpool wciąż jest niepokonany. Nie jest to wynikiem szczęścia, lecz dobrej gry. Mo Salah odzyskuje optymalną formę, co jest kiepską wiadomością dla defensywy Manchesteru United. Pierwszy kwadrans będzie bardzo istotny. Mam nadzieję, że United poradzą sobie z presją i nie stracą szybko gola. Nie spisuję ich jednak na straty. Popatrzcie tylko na mecz z Juventusem - podsumował Bułgar.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
Klimaa: Z Valencią było wiadomym od początku że przyjedziemy tylko po to aby się pojawić - wyjściowy skład pokazywał na co liczymy. Natomiast co do meczu z Liverpoolem to mam obawy że zagramy ultra defenwynie - Fellaini i Matic w środku. Może to być gwoździem do trumny bo przy bogactwie Liverpoolu w ataku może to skończyć się źle. Jak stracimy 2 bramki to nie ma co liczyć na chociażby punkt.
Fenek: Jeśli wyjdziemy bez pogby, felka i lukaku oraz bez taktyki długa świeca przed siebie i tysiąc wrzutek, to może coś jutro ugramy. Chociaż i tak obawia się na grę naszej obrony. Im chyba nawet kluby z naszej śmieszkowej ligi dałby radę kilka goli wcisnąć.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.