W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 3 grudnia 2018, 05:45 - Autor: matheo - źródło: MEN
Unai Emery kilka minut po wygranych derbach Londynu z Tottenhamem zaczął myśleć na temat środowego meczu z Manchesterem United na Old Trafford.
» Unai Emery nie zamierza długo świętować wygranej z Tottenhamem
W niedzielę Arsenal w efektownym stylu pokonał na własnym stadionie Tottenham 4:2.
– Teraz myślę o środowym meczu w Manchesterze. Wygrana z Tottenhamem jest oczywiście bardzo ważna. Pokazaliśmy się przed naszymi kibicami i daliśmy im zwycięstwo w wyjątkowym meczu ze Spurs – mówi Emery.
– Dla nas również to wyjątkowa wygrana, ale ponad wszystko to trzy punkty. Takie same trzy punkty jak w ostatnim tygodniu w Bournemouth i jakie będą do zdobycia w środę w Manchesterze – dodaje szkoleniowiec Kanonierów.
Początek meczu Manchester United – Arsenal w środę o godzinie 21:00.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.12.2018 18:35
Mourinho znowu uratuje sobie stołek tym meczem . Niewiem czy nie lepiej jakbysmy przegrali ten mecz . Jesli Mourinho zostanie to w styczniu juz bedzie pozamiatane z top4 . A w Lidze Mistrzow i tak odpadniemy niewazne z kim zagramy .
Fenek: Może wszyscy się u nich przeziębią abo cuś ;D
A tak na poważnie, różnica między nami a tottkami z wczorajszego meczu jest taka, że tottki chciały wygrać. Przez pewien okres czasu mieli farta ale mieli też apetyt na wygraną. To sprawiło duże luki w obronie. My nie wyjdziemy z nastawieniem na wygraną ale wyjdziemy 4 obrońców + pewnie 2 defensywnych. Do tego arsenal też miał wczoraj trochę szczęścia z bramkami. Na pewno będzie to inny mecz, tak jak ostatnio gramy często gdzie oczy będą bolały. Ale może w tej padace uda nam się wepchnąć jednego szczura do bramki i dowieść to do końca. Nie liczył bym też na zwolnienie mou jeśli przegramy, edek nie jest zbyt gramotny i raczej poczeka do końca sezonu.
Fenek: A czy ja to gdzieś napisałem? Napisałem scenariusz jaki moim zdaniem jest prawdopodobny. Równie prawdopodobne jest to, że strzelą nam ze 3 gole w pierwszej połowie. Ale chodziło mi bardziej o nasz styl gry i jedyna opcję na korzystny rezultat.
ruffnecky: Fenek, napiszę bardziej prawdopodobny scenariusz - jak nadal będziesz pisać wykropkowane bluzgi to za chwilę zobaczymy Cię na nowym koncie - nie zapomnij się zaanonsować ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.