W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Mourinho: Najważniejszą rzeczą było wyjście z grupy
» 27 listopada 2018, 23:35 - Autor: Rio5fan - źródło: BT Sport
José Mourinho mógł głośno odetchnąć z ulgą po zwycięskiej bramce, jaką Marouane Fellaini zdobył w końcowych fragmentach rywalizacji Manchesteru United z Young Boys.
» Podopieczni José Mourinho do ostatnich minut trzymali swoich sympatyków w niepewności
Czerwone Diabły zapewniły sobie tym samym awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Oto zapis pomeczowej rozmowy z portugalskim szkoleniowcem.
- Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy, dlatego wywalczenie awansu na jedną kolejkę przed końcem jest dobre. Nasz występ miał w sobie dużo pozytywów, lecz także sporo momentów rozczarowania - przyznał Mourinho.
- Zmarnowaliśmy zbyt wiele kluczowych sytuacji w najważniejszych momentach. To takie spotkanie, w którym szybko strzelony gol zapewnia zupełnie inny przebieg. Mogliśmy za to zapłacić remisem lub nawet porażką.
- David miał do wykonania tylko jedną obronę, ale zrobił to fantastycznie. Była to interwencja na miarę najlepszego bramkarza na świecie. David dał nam możliwość wygrania meczu. My mieliśmy więcej niż jedną sytuację. Mieliśmy ich naprawdę sporo. Nie chodzi mi o obwinianie piłkarza, który zmarnował swoją szansę na samym początku meczu.
- Gole wygrywają spotkania. Jestem zadowolony z intensywności pracy Marcusa Rashforda. Cieszy mnie również sposób i nastawienie, z jakim rozpoczęliśmy tę rywalizację. Nie jest łatwo poradzić z sobie z frustracją oraz wynikiem, który nam nie pasuje.
- Najważniejszą rzeczą było wyjście z grupy. Dla tych, którzy mnie kochają oraz statystyków, to mój 14. sezon w Lidze Mistrzów i po raz 14. moja drużyna zakwalifikowała się do fazy play-off. Gdy zabrakło mnie w Lidze Mistrzów, wygrałem Ligę Europy - podsumował menadżer Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
Fenek: Przecież ten wczorajszy mecz to blamaż. Nawet wygranie 1:0 w ostatnich min nie zmienia tego co działo się przez 90 min. Czytelne, nudne akcje. Brak jakiegokolwiek zgrania i rozegrania. Podania nawet do najbliższego niecelne albo nie w tępo. Gramy tak od kilku tygodni! Ile jeszcze pkt. stracimy w lidze z takim stylem? Mamy się cieszyć, że wyszliśmy z łatwej grupy? Wszystkie nasze mecze w LM to padaka, nawet ten wygrany z juve. Ale ch.... tak niech się plebs cieszy, że ledwo wygraliśmy ze szwajcarami. WOW!
kckMU: Awans już jest, więc na chłodno można sobie policzyć, jak dużo dała nam ta magiczna końcówka w Turynie. Bez niej dalej myślelibyśmy o Valencii, a to jak my aktualnie gramy w piłkę, to niestety żadna tajemnica.
SiYamabushi: Nie ma co komentować stylu gry naszych kopaczy, brak ruchu przed polem karnym i wchodzenia w pole karne bez piłki, czterech zawodników stoi przed polem karnym przeciwnika i czeka, i to przede wszystkim różni nas od City, bo tam czterech zawodników podbiega do pola karnego i jeden albo dwóch wchodzi jak w masło w pole karne dostaje dośrodkowanie po ziemi z bocznego sektora na piąty metr i brama. Mourinho swoim zachowaniem na koniec rzucając koszykiem, zrobił to co chyba najlepiej ostatnio mu wychodzi, większość będzie w mediach o nim mówić, a nie o stylu w jaki United wywalczyli awans.
vanantygaal: Zapewne jego zachowanie po strzelonym golu było zaplanowane i wyrachowane żeby tylko ściągnąć presję z piłkarzy...z pewnością nie wynikało to z bicia głową w mur przez 90 min i frustracji wynikającej z beznadziejnej gry
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.