32 lata temu sir Alex Ferguson został menadżerem Manchesteru United

bestija: Miejsce pośród wybitnych postaci futbolu zapewniło mu strącenie Liverpoolu z ich pieprzonej grzędy i 65 trofeów.

bestija: Fakt. Za duże pieniądze na taką karierę.

piter100000: W dzisiejszych czasach na pewno Ferguson nie dostałby tyle czasu. Jednak trzeba pamiętać, że w momencie kiedy Szkot obejmował United to byliśmy średniakami w Anglii, a w Europie od finału z Benficą już kompletnie nie istnieliśmy (przez Heysel inne kluby angielskie również w tamtym czasie nie istniały). W szatni United było wtedy wielu alkoholików, poziom obiektów, zaplecze treningowe, poziom scoutingu wszystkie te elementy leżały i kwiczały na Old Trafford. SAF musiał przede wszystkim postawić cały klub na nogi, a nie tylko zbudować zwycięską drużynę. Na szczęście w tamtych czasach wszelkiego rodzaju media nie były dostępne na tak szeroką skalę co na pewno dawało trochę więcej spokoju przy pracy. Pewne analogie są, ale Jose przyszedł do klubu, który ma bardzo stabilną sytuację finansową, nie mieliśmy aż tak słabej kadry jaką zastał Ferguson (chociaż ciężko to porównywać, ale to tylko moje zdanie). Jedną rzecz na pewno Jose ma trudniejszą. Musi radzić sobie z plagą dziennikarzy, którzy w gazetach, internecie i wszelkich innych środkach masowego przekazu jadą po nim jak po łysej kobyle (czasami słusznie, ale czasami ze zwykłej złośliwości).
Także podsumowując Ferguson dostał coś co w dzisiejszych czasach jest towarem deficytowym czyli czas dlatego osiągnął tak wiele. Jose tego czasu aż tyle na pewno nie dostanie. Zmarnowaliśmy już 3 lata z Moyesem i van Gaalem. Z Mourinho zrobiliśmy malutki kroczek do przodu, ale w pewnym momencie znowu zaczęliśmy się cofać. Pozostaje nam wierzyć, że w końcu się uda, bo jeśli wypadniemy w tym sezonie z TOP4 i Jose zostanie wywalony to stracimy już nie 3 lata, a 6.

joyrider: Różnica między Mou i Sir Alexem jest taka, że ten drugi był elastyczny i ciągle się rozwijał. Gdyby nie to, nie byłby na szczycie przez 25 lat. Jak Mourinho przyszedł do Chelsea to Fergie zrobił burzę mózgu, żeby unowoczesnić grę United i przywrócić władzę Manchesterowi w lidze. Natomiast Mourinho żyje przeszłoscią, wspomina stare osiągnięcia i gra w sposób, który przyniósł mu zwycięstwa 10 lat temu. Jak to wygląda każdy widzi. Pytanie czy jest ktos, oprócz niestety nieosiągalnych już Kloppa i Guardioli, kto mógłby przywrócić United na szczyt.

matizek92: Przecież Mou wygrał europejskie trofeum 2 lata temu (może drugiej kategorii, ale jednak), a ostatnie mistrzostwo 4 lata temu (pomijam pomniejsze puchary). Gdzie tu więc życie przeszłością? Za to Klopp ostatnii raz Ligę wygrał w 2011/2012. W Liverpoolu miał już sporo czasu, aby coś osiągnąć - jak Mou. Guardiole ratują mistrzostwa bo na arenie międzynarodowej (LM) ostatni raz triumfował w wsezonie 2010/2011, a Mou 2009/2010. Rzeczywiście - żyje tylko przeszłością.

bestija: Napewno nie dostałby tyle czasu. Ponadto nie dostałby takiej władzy. Sir Alex od poczatku był panem i władcą swojego świata. Dlatego mógł zniszczyć bande alkoholików, przegadać media i zastraszyć młodzież by stworzyć z nich drużyne. Dziś piłkarze, agenci media mają dużo wiecej do powiedzenia. Gdyby teraz boss wszedł i zrobił suszarke to predzej by jego wyrzucili a nie tą bande mieczaków.