Kilka słów od kapitana

W 19 minucie spotkania głową piłkę do siatki skierował Peter Crouch. Ta bramka zadecydowała o tym, że to właśnie drużyna z Anfield Road awansuje do ćwierćfinału FA Cup. Dodatkowym utrapieniem Czerwonych Diabłów jest ciężka kontuzja Alana Smitha.

Niemniej jednak, drużyna Sir Alex’a Ferguson’a wygrywa jak na razie batalię z Liverpoolem o drugie miejsce w lidze. Poza tym Czerwone Diabły już za kilka dni mogą zdobyć pierwsze trofeum w tym sezonie. W finale Carling Cup zmierzymy się z zespołem Wigan Athletic.

”Nadal mamy o co walczyć. Sobotni mecz z pewnością do najprzyjemniejszych nie należał, ale musimy się podnieść. Musimy być pewni, że zakończymy ligę na jak najwyższym miejscu i spróbować wygrać Carling Cup. Nie możemy się już potykać” - mówi kapitan United.

”Mecz z Liverpoolem miał podobny przebieg do dwóch poprzednich spotkań miedzy nami, w tym sezonie. Jedna lub dwie dogodne sytuacje dla każdej z drużyn. Oni wygrali stałym fragmentem gry, tak jak uczyniliśmy to my w poprzednim spotkaniu. Wiemy na czym polega siła Liverpoolu. Mają oni wysoki zespół i ich atutem jest gra głową.”

Obrońca Manchesteru United wypowiedział się również na temat kontuzji Alana Smitha:

„Nie mieliśmy okazji zobaczyć się z nim zaraz po meczu, lecz byliśmy z nim myślami. Ta sytuacja pogorszyła i tak bardzo zły dla nas dzień, dziesięciokrotnie. Czasem w piłce dzieją się rzeczy, które wyrzucają cię z toru, nieważne jaka jest ranga spotkania.”

„To był jeden z takich momentów. Jest to ciężka kontuzja i wszyscy życzymy mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Alan po raz kolejny pokazał ogromne zaangażowanie próbując zablokować ten rzut wolny” – zakończył kapitan Manchesteru.