» Alan Smith bronił barw Manchesteru United w latach 2004-2007
37-latek rozegrał w koszulce Czerwonych Diabłów 93 spotkania i zdobył 12 bramek. W sezonie 2006/2007 Anglik świętował zdobycie mistrzostwa kraju.
- Po kontuzji odniesionej w spotkaniu z Liverpoolem [Anglik doznał poważnego złamania nogi na Anfield Road 18 lutego 2006 roku], chirurg powiedział, że nie wiadomo, czy będę mógł wrócić do gry. Łatwiej byłoby odejść i dać się zapamiętać ludziom jako topowy gracz w Premier League. Nie chciałem tego, ponieważ kochałem grać w piłkę. Jeśli coś kochasz, to robisz to, mimo bólu - powiedział Smith.
- Większość piłkarzy i menadżerów szanowała mnie za to, że pozostałem na boisku. Łatwo byłoby wówczas się wycofać. Spadłem jednak do Championship, a następnie do League One i League Two. Ludzie zastanawiali się, po co to robię. Zarabiałem 500 funtów tygodniowo, ale jeśli tylko inni uważali, że się do czegoś przydam, to chciałem grać.
- Kontuzja uczyniła mnie lepszym człowiekiem. Nauczyłem się, że moja kariera może się zakończyć w dowolnym momencie. Miałem szczęście, że dzięki odpowiedniej determinacji mogłem nadal grać.
- Dobrzy ludzie, jakich spotkałem na niższych poziomach rozgrywkowych, sprawili, że zostałem w futbolu na dłużej. Ostatecznie codzienne treningi wyrządzały mi jednak więcej szkody, niż dawały pożytku. Nie mogłem rywalizować na poziomie, na którym wcześniej bez problemów sobie radziłem. Wstaję z łóżka i nie mogę normalnie chodzić. Moja kostka przez cały czas jest zdrętwiała.
- Latem wyszedłem pobiegać i udało mi się zrobić kilka mil. Musiałem się jednak zatrzymać, ponieważ kostka mnie bolała. W zeszłym miesiącu chirurg zabronił mi biegać, ponieważ to uszkadza moją nogę. Trudno było mi odejść, ale wiedziałem, że to odpowiednia decyzja. Nie żałuję niczego. Wcześniejsza emerytura jest dla mnie lepszą opcją.
- Mój styl gry był prosty, zawsze grałem całym sercem. Grałem tak, jak grałby kibic stojący na trybunach. Po meczu z Liverpoolem nie miałem szansy pokazania się z najlepszej strony. Wiedziałem, że nie stać mnie już na to, co wcześniej.
- Wiedziałem, że już nie będę taki sam. Nie spisywałem się dobrze w nowej roli, ponieważ byłem napastnikiem. Stałem się jednak lepszym graczem i dużo się nauczyłem o futbolu. W 2011 roku po raz drugi doznałem kontuzji kostki. To było nawet gorsze, ponieważ uszkodzeniu uległy metalowe elementy pozostałe po operacji.
- Wróciłem jednak po obu kontuzjach i pomogłem swojemu zespołowi zdobywać trofea. Wygranie Premier League dla każdego jest wielką sprawą. Ja dokonałem tego z United w 2007 roku. Cieszę się, że mogłem również podnieść trofeum za trumf w Championship z Newcastle - zakończył Anglik.
Alan Smith obecnie stara się o wizę do Stanów Zjednoczonych. 37-latek planuje przeprowadzkę na Florydę.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.