Jose Mourinho jeszcze przed poniedziałkową konferencją prasową udzielił krótkiego wywiadu klubowej telewizji MUTV, w którym m.in. odpowiedział na pytania dotyczące spotkania z Valencią. Oto co Portugalczyk miał to powiedzenia.
» Jose Mourinho liczy na dobry występ piłkarzy Manchesteru United w meczu z Valencią
Po pierwsze Jose, w kontekście grupy H Ligi Mistrzów, jak ważne jest dzisiejsze spotkanie z Valencią?
– Jest ważne. Wygraliśmy pierwsze spotkanie, ale szczerze i z całym szacunkiem do Young Boys, prawdopodobnie Juventus i Valencia też zrobią to, co my, czyli pojadą tam i ich pokonają. Trzy punkty nie są więc bardzo istotne, jedynie ważne w kontekście trzeciego miejsca w grupie, premiowanego grą w Lidze Europy. A tej pozycji nie chcemy. Mecze z Valencią i Juventusem są bardzo ważne. Nie powiem, że kluczowe, bo mamy dopiero drugą kolejkę. Każdy punkt jest jednak ważny.
Valencia ma za sobą kiepski początek sezonu, a pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w weekend. Czego się po nich spodziewasz?
– Sporo remisów, ale tylko jedna porażka. Dobry zespół z dobrym składem, mający dobry balans i po dwóch dobrych zawodników na pozycję. Grają bazując na mocy i sile dwóch środkowych obrońców oraz na jakości i szybkości skrzydeł oraz napastników, szczególnie w kontratakach. To trudny rywal. Spodziewam się właśnie tego. Mają zero punktów w Lidze Mistrzów, ale to zero z meczu z Juventusem. Wiemy, że będą mieć dwa spotkania z Young Boys, w których zdobędą sześć punktów. Będą chcieli też coś ugrać na Old Trafford.
Czy postrzegasz ich jako ofensywny zespół? Grają przede wszystkim ustawieniem 4-4-2 z dwoma napastnikami z przodu…
– To drużyna grająca z kontry, bardzo mocna w kontratakach. Dużo bronią, dwiema liniami po czterech zawodników. Są zwarci i tak jak mówiłem ich środkowi obrońcy mają doświadczenie i odpowiednie warunki fizyczne tak jak Ezequiel Garay. Są bardzo bezpośredni w kontratakach. To niebezpieczny zespół.
Jak wygląda sytuacja w składzie Manchesteru United? Są jakieś problemy zdrowotne?
– Tak, oprócz Marcosa Rojo, teraz mamy Andera Herrerę, Ashleya Younga i Jessego Lingarda, którzy nie zagrają z Valencią.
Czy to stłuczenia, czy coś innego?
– Wolałbym, aby opowiedział o tym lekarz. Nie są zdolni do gry.
Czy jeszcze cieszą Cię mecze w europejskich pucharach? Rozegrałeś ich tak wiele w swojej karierze…
– Oczywiście, że je lubię. Każdy lubi europejski futbol, wielkie mecze, wielkich przeciwników z innych krajów, innych kultur, prezentujących inny styl. Jeśli pytacie mnie, czy faza grupowa nadaje smaku rywalizacji, to oczywiście, że tak. A szczególnie taka grupa, która jest jedną z dwóch najtrudniejszych w tej edycji. Tutaj każdy mecz i każdy punkt ma znaczenie.
Czy Old Trafford może odegrać tutaj swoją rolę?
– Wolałbym powiedzieć, że nastawienie piłkarzy jest tutaj najważniejsze, a od kibiców nie mogę wymagać więcej. Nie mogę wymagać więcej niż to, co nam dają. Nie mogę o to prosić. Na wyjeździe mimo słabych wyników także nie mogę prosić o lepszy doping. Myślę, że to czas, aby osoby na boisku pokazały fanom, że kochają ten klub tak bardzo jak kibice.
Czy zwycięstwo w meczu z Valencią podniosłoby wszystkich na duchu?
– Nie chcę iść w tym kierunku. Mecz sam w sobie jest trudny, nie trzeba nic dodawać. To trudne spotkanie. Musimy wygrać, jeśli chcemy być w fantastycznej pozycji i nie powinniśmy przegrać, jeśli chcemy nadal kontrolować naszą sytuację.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.