W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Luke Shaw wyjawił, że podwójne złamanie, którego doznał we wrześniu 2015 roku omal nie kosztowało go utraty nogi. Anglik rozważał także zakończenie piłkarskiej kariery.
» Luke Shaw od początku sezonu jest w bardzo dobrej formie
Shaw koszmarnej kontuzji nabawił się w meczu Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven. Podwójne złamanie nogi poważnie wyhamowało rozwijającą się karierę młodego defensora.
– Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie myślałem o zaprzestaniu gry w piłkę. Miałem dookoła siebie wielu dobrych przyjaciół oraz rodzinę, która bardzo mi pomogła – mówi Shaw.
– Niemal straciłem nogę. Byłem tego bardzo bliski, ale nie wiedziałem tego. Lekarz powiedział mi o tym dopiero sześć miesięcy później. Oczywiście gdybym to wiedział, to nadal bym próbował. Nadal chciałem grać w piłkę.
– Chcę grać w piłkę, chcę grać w ważnych meczach i zdobywać trofea. Taka jest teraz moja motywacja i tak jak już mówiłem, chcę być znany jak jeden z najlepszych bocznych obrońców na świecie.
Shaw niechętnie wraca pamięcią do wydarzeń sprzed trzech lat: – W tamtym czasie chcieli mnie odesłać do Anglii z Eindhoven. Gdybym poleciał, to prawdopodobnie straciłbym nogę ze względu na zakrzepy krwi i to, co działo się z nogą. Mam, choć nie chcę o tym za dużo gadać, dwie blizny na boku nogi. W tych miejscach musieli otwierać nogę, bo tak poważny był to uraz.
– Teraz już o to nie dbam. Czuję się naprawdę mocny, a moja prawa noga jest dokładnie taka sama, jak przed złamaniem – dodaje Shaw.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (14)
Klimaa: Ten uraz na pewno przez długo czas był gdzieś z tylu głowy Luke'a i w jakimś stopniu go to hamowało. Teraz jest to za nim i widać że ponownie cieszy go gra.
Ta3k: Heh, pamiętam tamten mecz. Za SAF'a wyglądałoby to zupełnie inaczej. SAF wyleciałby na sędziego i został usunięty z boiska. Nasi piłkarze rzuciliby się na Moreno i na pewno byłaby bujka. Jeżeli Moreno by nie wyleciał, to na bank by nie skończyłby meczu o własnych siłach, bo zaczęłoby się polowanie na nogi.
Fenek: Pamiętam tamten mecz i to co się działo. Moreno po wszystkim dostał nagrodę piłkarza meczu, Mike który był wtedy kapitanem stał z dala i się przyglądał jak dziewczynka.
Magik1990MU: doskonale pamiętam tę sytuację i ten mecz. Wówczas sędzia z początku nawet nie przerwał gry, "bo nie było faulu". Takie sytuacje powinni pokazywać dziadom z UEFY na okrągło, by ci jak najszybciej wprowadzili VAR. Najlepsze, że sędziowie, którzy coś takiego odwalą, potem i tak sędziują kolejne mecze, bo mafia z UEFY zawsze stanie za nimi murem. Jak jeden piłkarz zabije drugiego na murawie, to czarny terrorysta też pewnie nie przerwie gry, mało tego - jeśli ofiarą będzie jakiś przeciwnik Barcy albo Realu, to jeszcze denat dostanie żółtą "za kradnięcie czasu".
trikos: Mówcie co chcecie, konstruktywna krytyka ze strony Mourinho przynosi zamierzony efekt. Oczywiście, nie umniejszam w ogóle wkładu Luke'a, bo to on zrobił NAJWIĘKSZĄ pracę, dziś spija śmietankę z tego na co zapracował. Wstrzymam się z opinią, że możemy zapomnieć o lewej stronie która jest mocno obsadzona(uważam, że Mitchell może być jego zmiennikiem za rok po 2 latach spędzonych w Hearts). Wstrzymam się bo już w tamtym sezonie przydarzyło się kilka dobrych meczu Shaw'a i potem znowu delikatny zastój. Mourinho stary wyga widział już na tournee, że wraca ten sam chłopak którego chciał transferować do swojej Chelsea.
RuudVN: Ja się tylko obawiam, że Marcelo pójdzie w lato do Juve a Real zacznie polowanie na LO, jak tak dalej Shaw będzie grał to trzeba mu w zimę coś obiecać.
Chyba zartujesz z tym Realem? :D Juz to widze jak chcieliby goscia, ktory przez 4 ostatnie sezony albo sie leczyl, albo grzal lawe. Jezeli faktycznie Brazylijczyk mialby odejsc, to pewnie beda celowac w Marcosa Alonso, ktory jest juz sprawdzonym grajkiem, do tego ich wychowankiem. Inna opcja moglby byc chocby Gaya z Valencii. Wracajac do Shawa, to nic nie trzeba mu obiecywac, bo to on ma u nas dlug, a nie my u niego... Powiedzmy sobie szczerze, ze w niejednym klubie juz dawno zostalby sprzedany, tym bardziej ze malo nie zarabia. Nasz klub zrobil mu wielka przysluge, ze w ciagu tych 4 letnich okienek nie kupil zadnego nowego LO, przez co musielismy grac tam polsrokami w postaci Younga, Rojo, Blinda czy Darmiana.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.